Читать книгу Ałuszta w nocy - Адам Мицкевич - Страница 1

Оглавление

Rzeźwią się wiatry, dzienna wolnieje posucha,

Na barki Czatyrdahu spada lampa światów1,

Rozbija się, rozlewa strumienie szkarłatów

I gaśnie. Błędny pielgrzym ogląda się, słucha:

Już góry poczerniały, w dolinach noc głucha,


1

spada lampa światów – Słońce zachodzi za górę Czatyrdah. [przypis redakcyjny]

Ałuszta w nocy

Подняться наверх