Góra Tajget
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
Moim dziadkom i moim dzieciom
I konia ostrogą popędził co sił.
.....
Ksiądz mówi: „Ochrzcisz ją, synu, i szatan zostawi waszą rodzinę w spokoju, a twoje serce stanie się spokojne”. Ale już w chwili, gdy odchodzi od konfesjonału, Sebastian wie, że to nieprawda. Bo nigdy nie przestanie się o nią bać.
Apteka, którą odziedziczył po ojcu, znajduje się tuż obok szpitalnego kompleksu, w niezbyt ładnym budynku. Z jej okien widać bramę do szpitala, przez którą wyjeżdżają karetki, wchodzą pacjenci, wychodzą lekarze, w kurtkach i płaszczach narzuconych na białe kitle, a pielęgniarki w czepkach palą papierosy za bramą, bo na terenie szpitala obowiązuje ścisły zakaz, i masywne chodaki, które kiedyś szpital dostał w przydziale, toną w kałużach. Od prawie trzydziestu lat Sebastiana zaprząta myśl o tym, czy one mają pod tymi fartuchami bieliznę, czy są nagie. Majtki pewnie mają, ale czy biustonosze? To jego pierwsza konkretna fantazja erotyczna. Kiedy przychodzi do ojca po szkole, siada przy oknie, połykając smakujące jak pierwsza komunia opłatki – zastępcze opakowania do leków robionych w aptece na zamówienie – i patrzy przez to okno na pielęgniarki w białych albo zielonych fartuchach, pod którymi wyraźnie rysują się duże piersi, krągłe pośladki. Myśli sobie wtedy o tym, jak łatwo jest zedrzeć to ubranie jednym zdecydowanym szarpnięciem. Dochodzą go przecież strzępki rozmów rodziców o romansach na dyżurach, o zdradach, rozwodach kolejnych lekarzy. Przez cały okres dojrzewania wyobraźnia podpowiada mu obrazy bezeceństw, do jakich dochodzić musi w starych szpitalnych murach. Szpital jest dla niego od zawsze miejscem, które jak żadne inne kojarzy się z cielesnością, i to nie dlatego, że ciała są tam wystawiane na widok publiczny, upokarzane wenflonami, kaczkami, wlewami i jodyną, ale ze względu na seksualny potencjał nocnych dyżurów, pielęgniarek przysypiających na wąskich kozetkach, lekarzy spędzających wiele nocy poza domem, lekarek niemogących ułożyć sobie życia rodzinnego, pacjentów i pacjentek psychiatrycznych, o których słyszał najdziksze historie powtarzane przez kolegów ze starszych klas – tej całej medycznej menażerii naładowanej emocjami, których trudno się pozbyć wraz z odwieszeniem kitla na wieszak w kanciapie.
.....