Szerlok Holmes i jego przygody. Spuścizna rodowa
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
W charakterze przyjaciela mego Szerloka Holmesa było wiele sprzeczności, ale najwięcej raziło mnie w nim jedno. Pod względem umysłowym nie było systematyczniejszego nad niego człowieka. Ubrać się umiał starannie i ze smakiem. Przeciwnie, w życiu codziennem był tak nieporządny, że swego współlokatora mógł doprowadzić do rozpaczy.
Ja sam wcale nie przywiązuję wagi do drobnostek. Surowe, twarde życie w Afganistanie i wrodzony popęd do niekrępowania się niczem sprawiły, że o niejedno dbam mniej, niżby przystało lekarzowi. Ale wszędzie widzę pewne granice i jeśli mi wypadnie mieszkać z kimś, kto cygara chowa w skrzyni z węglami, tytoń w perskim pantoflu, a listy nad kominkiem, to wobec takiego jegomościa śmiało uchodzić mogę za wzorowo porządnego. Zawsze byłem tego zdania, że kto się chce ćwiczyć w strzelaniu z pistoletu, powinien to robić na świeżem powietrzu. I jeśli Holmes, będąc w doskonałym humorze, siadał w krześle ze strzelbą i setką nabojów pod ręką i wybijał na ścianie kulami swe nazwisko, to według mego przekonania nie wpływało to dodatnio ani na powietrze ani na wygląd pokoju.
.....
– Czy podobna?
Holmes wziął drobiazgi, jeden po drugim i położył je na brzegu stołu, poczem usiadł i przypatrywał się im z zadowoleniem.
.....