World of Warcraft
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
Strona tytułowa
Wiatr zawodził niczym cierpiące dziecko.
.....
Król Terenas II zasiadał na wysadzanym klejnotami tronie, ustawionym na podwyższeniu. Jego jasne włosy przyprószone były siwizną jedynie na skroniach. Na twarzy dostrzec można było pierwsze zmarszczki, w większości jednak pozostawione przez uśmiechy, nie zaś gniewny czy srogi grymas, który to znaczy śladem nie tylko twarze, ale i dusze. Odziany był w piękne, fioletowo-błękitne szaty, zdobione złotym haftem połyskującym w blasku światła odbijanego przez koronę. Terenas pochylał się lekko, zaabsorbowany tym, co mówił stojący przed nim mężczyzna – jeden z pomniejszych szlachciców, którego imienia Arthas nie mógł sobie przypomnieć. Uwaga Terenasa i jego niebieskozielone oczy skupione były całkowicie na lenniku.
Przez chwilę, świadom tego, czyje przybycie zamierza ogłosić, Arthas stał tylko, patrząc na ojca. Podobnie jak Varian był synem króla, księciem krwi. Ale Varian nie miał ojca, już nie, i gardło Arthasa zacisnęło się boleśnie na samą myśl o tym, że tron przed nim będzie pusty, a on usłyszy starożytną pieśń koronacji. Na Światłość, niechaj ten dzień nadejdzie późno, najpóźniej jak to możliwe.
.....