Niebezpieczna gra
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
ROK PÓŹNIEJ
W małej kawalerce na warszawskiej Ochocie kobieta drzemała w fotelu. Wokół niej walały się puste, zgniecione puszki po piwie, a z popielniczki wysypywały się wypalone papierosy. Telewizor już dawno zapomniał, jaki program nadawał, a na ekranie biły się ze sobą czarno-białe mrówki. Na niskim stoliku obok fotela podświetlił się telefon, by po chwili głośną wibracją wybudzić kobietę ze snu. Weronika otworzyła oczy, przykładając dłoń do czoła. Często zdarzało jej się nie dotrzeć do łóżka znajdującego się zaledwie kilka kroków dalej i zasypiała w fotelu. Następnego dnia długo masowała zesztywniały kark, zanim w ogóle zdołała utrzymać pion. Brunetka próbowała zlokalizować, skąd dochodziło źródło tego uporczywego burczenia. Przeniosła wzrok na szklany stolik, gdzie telefon już się wygaszał, ale po chwili zaczął znów brzęczeć. Z niechęcią wzięła go w drżące dłonie. Rozpoznała numer i zastanowiła się, czego od niej chcą o tak późnej porze. Tuż obok wskaźnika prawie rozładowanej baterii zegar wskazywał trzecią nad ranem. Ziewnęła i poczekała, aż sygnał umilknie. W razie gdyby nie zadzwonili trzeci raz, nie oddzwaniałaby. Niestety telefon znów rozbłysnął.
.....
– Sama zobacz. – Pchnął drzwi i weszli do małego zaciemnionego pomieszczenia, w którym po drugiej stronie lustra weneckiego na biurku leżał mężczyzna. Jego jasna grzywka opadała na blat. Był ubrany w wysokiej klasy garnitur, cholernie brudny, jakby czołgał się po poligonie przez ostatnie kilka godzin.
– Kto to jest? – zapytała, bo poza głową i ubraniem mężczyzny niewiele mogła dostrzec. – Czy on śpi?
.....