Mama, Kaśka, ja i gangsterzy

Mama, Kaśka, ja i gangsterzy
Автор книги: id книги: 1593186     Оценка: 0.0     Голосов: 0     Отзывы, комментарии: 0 205 руб.     (2,05$) Читать книгу Купить и читать книгу Купить бумажную книгу Электронная книга Жанр: Книги для детей: прочее Правообладатель и/или издательство: PDW Дата добавления в каталог КнигаЛит: ISBN: 9788379150618 Возрастное ограничение: 0+ Отрывок из книги

Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.

Описание книги

Отрывок из книги

Mam metr pięćdziesiąt dwa wzrostu — bez kapelusza. W kapeluszu mierzyłabym znacznie więcej, lecz nikt w moim wieku (czternaście lat) kapeluszy nie nosi. Kaśka powiada, że i kapelusz mi nie pomoże, chyba że cylinder — taka z niej złośliwa małpa i tak brutalnie pogłębia mój kompleks wzrostu. Drugi kompleks to waga lub raczej nadwaga. Ważę równe pięćdziesiąt cztery kilogramy! Wyobraźcie mnie sobie! Rozpacz! Mogiła! Ale żyć trzeba, chociaż jest się najniższą i najgrubszą osobą w całej klasie. Usiłuję o tym nie pamiętać, starannie omijam wzrokiem wszelkie lustra i szyby wystawowe. Wyobrażam sobie ze wszystkich sił, że jestem wysoka jak topola, wysmukła jak trzcina — ale wyobraźnia zawodzi mnie regularnie. Wiem, że sylwetka moja, z każdej strony, z profilu i z przodu, przypomina nadzwyczaj pięknie przerośnięty pączek. Ten pączek to ja. Danuta Sosnowska.

Tak się nazywam. Podobno. Bo naprawdę nazywam się różnie, zależnie od okoliczności. W szkole, na świadectwach i w dzienniku figuruję jako Sosnowska, natomiast moje koleżanki tworzą od mego nazwiska tyle nazw, że sama się gubię i myślę: czy właściwy rdzeń nazwiska Sosnowska to „sos” czy też „sosna”? Od „sosu” bywam chrzczona zgodnie z aktualnymi apetytami przyjaciółek i jeżeli któraś cierpi na tak zwane nerwowe ssanie w żołądku, co nagminnie przytrafia się podczas ostatnich godzin lekcyjnych, wtedy zostaję nie tylko banalną Sosjerką, lecz również: Paprykarzem, Beszamelkiem i tym wszystkim, na co kto ma apetyt. Sądzicie może, że człowiekowi satysfakcję sprawia, jeżeli w biały dzień, na ludnej ulicy jakaś zagłodzona przyjaciółka rzuca mu się w objęcia z okrzykiem:

.....

I to jest pytanie, na które nie znajduję odpowiedzi. Jak również na cały szereg innych. Dlaczego nie jestem szczupła jak Kaśka, wysoka jak Kaśka, ładna jak Kaśka? Dlaczego, w przeciwieństwie do Kaśki, stale o czymś zapominam: to o zeszycie, to o książce, odrobieniu lekcji, nauczeniu się słówek? Dlaczego zamyślam się nie na temat i wchodzę w oszklone drzwi szafy z probówkami, tłukąc i drzwi, i probówki, tylko siebie nie tłukąc? Dlaczego wciąż prześladuje mnie pech? Nawet na matmie, którą lubię i umiem. Dziewczyny uważają, że mam fioła: jak można lubić matematykę? A przecież i z matmy podłapuję regularne pały. Wszystko z powodu miękkości serca, która nie pozwala mi zostawić reszty klasy bez pomocy koleżeńskiej. Bo gdy usiłuję podrzucić karteczkę ze ściągą do tyłu (siedzę w pierwszej ławce), ta jak żywe srebro toczy się w przeciwnym kierunku, przyczepia do rękawa, do kolana, a najczęściej wpada wprost pod nogi Buńki, naszej matematyczki i wychowawczyni w jednej osobie. W ten oto prosty sposób nie udaje mi się napisać klasówki czy sprawdzianu w przewidzianym terminie, gdyż Buńka nerwowym ruchem poprawia okulary i wypowiada sakramentalne już:

— Sosnowska! Znów ściągasz! Daj dzienniczek!

.....

Добавление нового отзыва

Комментарий Поле, отмеченное звёздочкой  — обязательно к заполнению

Отзывы и комментарии читателей

Нет рецензий. Будьте первым, кто напишет рецензию на книгу Mama, Kaśka, ja i gangsterzy
Подняться наверх