Małe wielkie rzeczy
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
Dla moich rodziców oraz braci: Toma, Willa i Doma, którzy zawsze są przy mnie. Poświęciliście mi tak wiele, bym mógł przeżyć swoje życie. Nie wiem, gdzie byłbym teraz, gdyby nie wy.
Dla moich przyjaciół, którzy od samego początku są ze mną. Nigdy nie postrzegaliście mojej niepełnosprawności jako przeszkody, a jedynie jako sposób na tworzenie nowych wspomnień.
.....
Chociaż tego nie wiedziałem, podczas tamtej niespokojnej nocy moi rodzice już byli w drodze. Moi koledzy, założywszy, że zostałem zabrany z plaży do miejscowego szpitala w Portimão – jak zresztą poinformował ich jeden z ratowników – spędzili pozostałą część dnia, gorączkowo próbując mnie odnaleźć. Dużo później i zupełnie przez przypadek natknęli się na ratowniczkę, która była wtedy na plaży, a ta dodała dwa do dwóch: uznała, że przetransportowano mnie do odległej o trzysta kilometrów Lizbony. W Lizbonie są cztery szpitale, ale przy pomocy mówiącego po portugalsku znajomego Marcusa i Hugo wreszcie udało im się mnie wytropić w São José. Następnie koledzy zadzwonili do taty Marcusa, który jest lekarzem, i to on przekazał wiadomość moim rodzicom.
Po przybyciu do szpitala rodzice chcieli mnie od razu zobaczyć, usłyszeli jednak, że nie jestem „gotowy”, i poszli na spotkanie z chirurgiem. Poinformował ich – nie wyrażając żadnych wątpliwości – że mam przerwany rdzeń kręgowy, nigdy więcej nie będę mógł chodzić ani używać rąk. Że przez resztę życia będę sparaliżowany od szyi w dół.
.....