Описание книги
Wielka ucieczka z państwa totalitarnego. Przenikliwe świadectwo rosyjskiego systemu opublikowane na 30 lat przed legendarnym Archipelagiem GUŁag.
W 1933 roku Iwan Sołoniewicz, wraz z synem i bratem podjęli nieudaną próbę ucieczki z Rosji bolszewickiej. W efekcie trafili do największego wówczas systemu łagrowego – Kanału Białomorsko-Bałtyckiego. Przez dwa lata opracowywali niezwykle pomysłowy plan ucieczki i wreszcie brawurowo dokonali niemożliwego – przechytrzyli „system” i wszyscy trzej z sukcesem przedostali się do Finlandii. Zapis jest świadectwem demaskującym „komunistyczny raj”, niezrównanym studium rodzenia się bolszewizmu w Rosji i funkcjonowania nowych struktur państwa totalitarnego. Przedstawione tu losy Sołoniewiczów, historie napotkanych przez nich osób oraz opisy codzienności (zarówno w łagrze, jak i poza nim), dowodzą jak istotne dla ocalenia życia są inteligencja i determinacja.
Ale co z Jurą? Nie ma jeszcze osiemnastu lat. Może mu darują życie, a może nie. I gdy w wyobraźni mojej wypływa jego wysoka, zgrabna, młodzieńcza postać, jego kędzierzawa głowa… W Kijowie, na ulicy Sadowej 5, po odejściu bolszewików widziałem głowy ludzkie z bliska podziurawione wystrzałami z nagana. Kula zrobiona była według nowego wzoru, mózg więc nie wyciekł, lecz wywalił się ze łba. Gdy pomyślę o Jurze, odbywającym tę drogę przez mękę, i o jego głowie… Nie, o tym myśleć nie wolno!
W 1933 roku Iwan Sołoniewicz, wraz z synem i bratem podjęli nieudaną próbę ucieczki z Rosji bolszewickiej. W efekcie trafili do największego wówczas systemu łagrowego – Kanału Białomorsko-Bałtyckiego. Przez dwa lata opracowywali niezwykle pomysłowy plan ucieczki i wreszcie brawurowo dokonali niemożliwego – przechytrzyli „system” i wszyscy trzej z sukcesem przedostali się do Finlandii. Zapis jest świadectwem demaskującym „komunistyczny raj”, niezrównanym studium rodzenia się bolszewizmu w Rosji i funkcjonowania nowych struktur państwa totalitarnego. Przedstawione tu losy Sołoniewiczów, historie napotkanych przez nich osób oraz opisy codzienności (zarówno w łagrze, jak i poza nim), dowodzą jak istotne dla ocalenia życia są inteligencja i determinacja.
Ale co z Jurą? Nie ma jeszcze osiemnastu lat. Może mu darują życie, a może nie. I gdy w wyobraźni mojej wypływa jego wysoka, zgrabna, młodzieńcza postać, jego kędzierzawa głowa… W Kijowie, na ulicy Sadowej 5, po odejściu bolszewików widziałem głowy ludzkie z bliska podziurawione wystrzałami z nagana. Kula zrobiona była według nowego wzoru, mózg więc nie wyciekł, lecz wywalił się ze łba. Gdy pomyślę o Jurze, odbywającym tę drogę przez mękę, i o jego głowie… Nie, o tym myśleć nie wolno!