Święte krowy na kółkach
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
Mój dziadek, Jan Fedorowicz, rzeźbiarz i architekt, tuż po I wojnie światowej założył firmę, która po II wojnie wzniosła na nowo kolumnę Zygmunta. Jan miał między innymi córkę Janinę i syna Janusza, a Janusz miał syna Jacka. Złośliwi twierdzą, że tradycja zaczynania imion od „ja” świadczy o chorobliwym egocentryzmie Fedorowiczów. Albo o sknerstwie, bo mogło chodzić o to, by obrusy, przechodząc z pokolenia na pokolenie, miały wciąż właściwy monogram. To może być prawda, moja córka ma na imię Joanna, cała rodzina zawsze myślała praktycznie, bo wciąż się dorabiała, zaczynając od zera po kolejnych kataklizmach. Tak. Fedorowicze to groszoroby. Tę cechę wykazują nawet ci przedstawiciele rodziny, których losy rzuciły w zawody tak zwane artystyczne.
Jestem rocznik 1937, wykształcenie wyższe, tytuł zawodowy: dyplomowany artysta malarz. Dokładniej: malarz sztalugowy, olejny, niesprzedawalny. Ta ostatnia cecha jest odpowiedzią na ewentualne pytanie o przyczynę uporczywego podejmowania prób działalności zarobkowej we wszystkich innych dziedzinach sztuki, wyjąwszy te, których uprawianie wymagałoby bodaj cienia talentu muzycznego. Aczkolwiek, tu muszę się przyznać, że geny moich przodków groszorobów skłaniały mnie do podejmowania prób także i na tym polu.
.....
Kompromis
Po latach złodziejskiej prywatyzacji
.....