Co wy wiecie o Rosji
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
Bladź! Tak właśnie. Bladź! Opowieść o Rosji rozpocznę grubym słowem. Jednego Czytelnika zachęcę, drugiego zniechęcę. Ale tak trzeba. Selekcja jest niezbędna, bo im dalej, tym będzie straszniej i śmieszniej. A przede wszystkim – ciekawiej, w końcu, nie chwaląc się, poznałem Rosję jak mało kto. Tę od środka. Tę prawdziwą. Lecz jeśli ktoś zada mi pytanie, czy wiem, gdzie leży prawda o Rosji, moja odpowiedź będzie negatywna. Mogę powiedzieć, gdzie tej prawdy nie ma. Przede wszystkim nie ma jej w słowach dziennikarzy nadsyłających korespondencje z Moskwy. Ci ludzie rzadko ruszają się ze stolicy. Jednym się nie chce. Drudzy nie mają siły. Trzeci i tak wiedzą lepiej. Czwarci zaś nie mają pieniędzy na wyjazd. Swego czasu poznałem korespondenta prasy polskiej, który przez trzy lata pobytu na placówce opuścił Moskwę dwa razy. Niemniej jednak wiedział wszystko…
Prawdy nie znajdziecie u subtelnych intelektualistów zwanych w mediach ekspertami. Czytałem kiedyś tekst jednego takiego o „micie rechrystianizacji Rosji”. Człek ów powoływał się nawet na Włodzimierza Sołowiowa, bogobojnie żyjącego w latach 1853–1900. To był wielki myśliciel (mówię o Sołowiowie), tyle że od jego śmierci świat się nieco zmienił. Wybuchły wojny, zdarzyły się rewolucje, jednym pociągnięciem pióra decydowano o milionowych rzeziach. Nic wszelako nie przeszkadzało naszemu intelektualiście cytować Sołowiowa na dowód swych racji. Wielu – zwłaszcza ci, którzy też chcieliby być intelektualistami – daje się nabrać na te cytaty wspierające subtelną analizę rosyjskiej religijności. Ja mieszkałem w trzech klasztorach.
.....
Następne siedem kilometrów za mną. Im bardziej zbliżam się do tajemniczego Oktiabrskiego tym wyraźniej morze odcina się od lądu. Znać, że blisko jest ludzka siedziba, która wyrzuca z siebie wszelkie brudy, psując wodę. W oddali majaczą już jakieś kształty. Dochodzę do ostatniego zasiedlonego punktu na wschodnim wybrzeżu Kamczatki. U wejścia do osady stoi wysoka wieża obserwacyjna, na której widać żołnierza z lornetką przy oczach. Kogo wypatruje? Mnie?
Japońskiej inwazji? Czort jego znajet.
.....