Sedno życia
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
Przez niemal trzy dekady nie czułam się nikim ważnym. Nie umiałam? A może nie chciałam? Łapałam się na rozważaniu, czy w ogóle istnieję… Wtedy dzwonił telefon lub przychodził mail, a z nim kuksaniec w bok i wiadro wody wylewanej na głowę. Szybko przestawałam mieć wątpliwości co do swojej obecności wśród żywych. Zabolało, więc jestem… Ha, ha! Owszem, Kartezjusz widział to jakoś inaczej, ale on z pewnością był ode mnie mądrzejszy. Umiał myśleć, a ja potrafiłam tylko dumać czy też snuć bezsensowne rozważania.
Miałam marzenia, choć głupio, bo bez wiary, że się spełnią. Nie dzieliłam się nimi. Sobą też się nie dzieliłam. Harmonia dusz? Bzdura! Nikt nie jest w stanie do końca zrozumieć drugiego człowieka. Po co zatem tracić czas?
.....
Znacznie częściej niż kiedykolwiek wcześniej spotykałam się też z Wojtkiem. Nie wiem nawet, z czyjej inicjatywy. Czy to on sam z siebie, czy ja go czymś zachęciłam? Wpadał do mnie jak po ogień i gadaliśmy głównie o pracy. Wypijał kawę, a potem pędził do własnych spraw. Nie opowiadał o rodzinie. Chyba zdawał sobie sprawę, że nigdy mnie nie interesowała. Nie oczekiwał tego ode mnie ani nie miał żalu. On też raczej nie zagłębiał się w moje prywatne sekrety. Balansowaliśmy w naszych relacjach po bezpiecznej tafli, bojąc się zanurkować w głębinę i dostrzec więcej. W naturalny sposób był obecny w moim życiu i to się liczyło znacznie bardziej niż te wszystkie wymuszone kontakty przez ostatnie lata.
Comiesięczne spotkania rodzinne w jego domu znosiłam z większą łatwością niż dawniej. Udawało mi się czasem zamieniać po kilka niezobowiązujących zdań z Marzeną lub ojcem bez poczucia, że za chwilę się uduszę. Odbywaliśmy tylko puste rozmowy, jednak nie siedziałam już jak tępa, milcząca kłoda. Ciotka zniknęła i nikt nie poruszał jej tematu. Jolkę ojciec wymienił na inną, prawie taką samą. Berenikę nie Berenikę. Jakoś tak. Znów tylko na moment, więc szkoda pamięci, żeby kodować przelotną obecność.
.....