Noc sylwestrowa - opowiadanie erotyczne
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
Katja Slonawski
Milla nie miała problemu z byciem singielką. Tak naprawdę było w niej coś z samotnego wilka. Jej przyjaciele, z których wszyscy mieli stałych partnerów, mówili jej, że musi po prostu znowu zaistnieć na rynku matrymonialnym – tak jakby to było targowisko, które mogłaby odwiedzać co sobotę między dwunastą a czwartą. Jasne, że próbowała. Jako fotografka freelancerka miała elastyczny czas pracy i często musiała trochę czekać na różne zlecenia, więc zaczęła zabijać czas, śledząc różne aplikacje i portale randkowe. W jakiś sposób jednak było to da niej bardzo dziwne. Swojego eks poznała prawie siedem lat temu przez wspólnych znajomych, więc raczej nie nawykła do sytuacji, gdy musiała stawać przed koniecznością sprzedawania samej siebie obcym ludziom w sieci. To wszystko wydawało się takie intymne. Jednocześnie bardzo chciała znaleźć kogoś, z kim mogłaby spędzić sylwestra, nawet gdyby to była tylko jedna, jedyna randka, która nie prowadziłaby do niczego więcej. Wydawało się, że rozstanie jakby wyrwało ją z bezpiecznej strefy komfortu i zmusiło do zmierzenia się z twardą i bezlitosną rzeczywistością. Kim jest? Jak spędzi resztę życia? Jak uda się jej znaleźć partnera na sylwestra?
.....
Milla nie miała problemu z byciem singielką. Tak naprawdę było w niej coś z samotnego wilka. Jej przyjaciele, z których wszyscy mieli stałych partnerów, mówili jej, że musi po prostu znowu zaistnieć na rynku matrymonialnym – tak jakby to było targowisko, które mogłaby odwiedzać co sobotę między dwunastą a czwartą. Jasne, że próbowała. Jako fotografka freelancerka miała elastyczny czas pracy i często musiała trochę czekać na różne zlecenia, więc zaczęła zabijać czas, śledząc różne aplikacje i portale randkowe. W jakiś sposób jednak było to da niej bardzo dziwne. Swojego eks poznała prawie siedem lat temu przez wspólnych znajomych, więc raczej nie nawykła do sytuacji, gdy musiała stawać przed koniecznością sprzedawania samej siebie obcym ludziom w sieci. To wszystko wydawało się takie intymne. Jednocześnie bardzo chciała znaleźć kogoś, z kim mogłaby spędzić sylwestra, nawet gdyby to była tylko jedna, jedyna randka, która nie prowadziłaby do niczego więcej. Wydawało się, że rozstanie jakby wyrwało ją z bezpiecznej strefy komfortu i zmusiło do zmierzenia się z twardą i bezlitosną rzeczywistością. Kim jest? Jak spędzi resztę życia? Jak uda się jej znaleźć partnera na sylwestra?
Takie myśli to był temat do rozmowy na kursie garncarstwa. Milla chodziła na ten kurs do szkoły plastycznej od trzech semestrów. Ponieważ zawodowo zajmowała się fotografowaniem obiektów, które na zdjęciach stawały się płaskie, zaczęła coraz bardziej interesować się tworzeniem trójwymiarowym, a do tego garncarstwo działało wręcz terapeutycznie w jej dość stresującym życiu wczesnych poranków i niepewnych zleceń wolnego strzelca. Poza grupą emerytów, którzy zdawali się chodzić wspólnie na wszystkie możliwe kursy, były tam jeszcze trzy osoby wiekiem nieco bliższe Milli. Od początku stworzył się naturalny podział uczestników kursu na młodszych i starszych i podczas przerwy na kawę młodsza grupa, to znaczy ta, do której należała Milla, gawędziła niemal o wszystkim. Tym razem rozmowa zeszła na to, kto ma jakie plany na świąt i sylwestra. Zrobili rundkę, opowiadając, co będą robić w wolne dni podczas przerwy świątecznej.
.....