Zakochany szejk
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
Nic na to nie wskazywało. Zupełnie nic. W cieniu drzew po drugiej stronie ulicy nie skrywał się żaden smętny typ z przenikliwym spojrzeniem za czarnym szkłem okularów. Kiedy weszła do kawiarni w maleńkiej wiosce w Kolumbii Brytyjskiej, nikt nie przerwał rozmowy, nikt nie odwrócił wzroku. Nie było tajemniczych telefonów ani żadnych innych zdarzeń, które wskazywałyby na to, że pętla się zaciska.
Zamówiła wielki kubek gorącej kawy. Czuła przenikliwy chłód późnej jesieni. Cienka warstwa śniegu pokryła już szczyty kanadyjskiej części Gór Skalistych, tuż nad kołyskami dolin zawisły wielkie ciężkie chmury, potęgujące uczucie zimna. Ciastko, które podano jej do kawy, było mdląco słodkie, zjadła je jednak w całości. Potem pospiesznie sprawdziła pocztę. Postanowiła chwilowo zignorować wiadomość głosową od starszego brata, Rihada, i zadzwonić do niego później, kiedy będzie pewna, że jego ludzie nie dadzą rady jej wytropić.
.....
‒ Od kiedy udało nam się ciebie zlokalizować w Mont-Tremblant dziesięć dni temu ‒ powiedział Kavian spokojnie. Jakżeby inaczej. Przecież wygrał. Czym miałby się denerwować? – Nie powinnaś była tam wracać, jeśli rzeczywiście nie chciałaś się dać złapać.
‒ Byłam tam tylko przez trzy dni. – Amaya zmarszczyła brwi. – Trzy dni w ciągu sześciu miesięcy.
.....