Szczęście rodzinne
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
Lew Tołstoj
Zima wlokła się ponuro i smutno w naszym starym dworze Pokrowskim. Czas był chłodny i wietrzny, a wały śniegu sięgały powyżej okien; przez zamarzłe szyby przekradało się blade światło; to też siedziałyśmy w domu przez całą zimę. Odwiedzano nas też rzadko, a jeżeli się zjawił jaki gość, to wesołości nie dodawał. Każdy miał twarz smutną i współczującą, mówiono i stąpano cicho, jakby się obawiając kogoś zbudzić. Spoglądając na nas, a szczególniej na małą Sonię w czarnej sukience, wzdychano i płakano nieraz. Zewsząd wiało śmiercią. Pokój matki był zamknięty, ale coś mnie ciągnęło do tej pustej zimnej komnaty, ilekroć mijałam ją, idąc spać.
.....
— Maryo Aleksandrówno, proszę zagrać nam — zawołał.
Z radością słyszałam ton przyjacielsko-rozkazujący, z jakim zwracał się do mnie.
.....