Zadzwoń, jak cię zabiją
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
Wszystkie rozdziały dostępne w pełnej wersji książki.
Spotkanym na drodze życia przyjaciołom
.....
W zimowe ferie przyjeżdżaliśmy z bratem do Koniakowa na narty. Pachniało już świętami. Nocą każda gwiazda na niebie wydawała się betlejemską.
W dzień organizowaliśmy Turnieje Czterech Skoczni, budowaliśmy igloo. Wieczorami śpiewaliśmy kolędy, marzyliśmy o bożonarodzeniowych prezentach. Przed snem dziadek zawsze prowadził rodzinną modlitwę. Z namaszczeniem klękał w białych kalesonach przy krześle, a wszyscy powtarzali po nim słowa skierowane do świętych obrazów Matki Boskiej i Chrystusa. Modlitwa była długa, wolna i nudna dla takiego wiyrgaczki jak ja. Wpatrywałem się z anielską minką w zawieszone w rogu izby obrazy, głównie zaś w miłosierne serce Chrystusa, z którego biły złote płomienie. Wtedy myślami wybiegałem do sceny, w której rogaty, czarny jak smoła diabeł kusił Chrystusa na pustyni. „I nie wódź nas na pokuszenie”, te słowa wywoływały we mnie największy podziw i strach. Kolana bolały mnie coraz bardziej. Czasami przysypiałem na klęczkach, zanim dziadek wypowiedział magiczne słowa, „W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. „Amen!”, wykrzykiwałem ponad inne głosy, chcąc zachować pozory trzeźwego umysłu. Tej nocy mróz wymalował na szybach izby koniakowskie koronki. Światło księżyca odbijało się od iskrzącego się śniegu z taką mocą, że musiałem mrużyć oczy. Blask z okien wydawał mi się czystą miłością serca Chrystusa. Nagle usłyszałem szept dziadka, „Jeszcze nie śpisz?”. „Jakoś nie mogę, dziadku”, pisnąłem. „A chciałbyś zobaczyć cud?”, powiedział, uśmiechając się do mnie. Nim pomyślałem, co dziadek może mieć na myśli, pokiwałem głową. Nie po raz pierwszy sama podejmowała decyzję, bez mojej wiedzy. Instynktownie robiła, co jej się podoba. „No to ubieraj się szybko”, nakazał. Na piżamę w samochody i znaki drogowe zacząłem wciągać jeszcze mokry po całodziennych narciarskich wywrotkach dres, kurtkę, rękawice i czapkę. Babcia Jadwiżka coś tam marudziła z pościeli dziadkowi, ale on jej nie słuchał. Obiecał wnuczkowi cud, a góral musi dotrzymać słowa.
.....