Wenecja-Pekin. Być jak Marco Polo…
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
Każda podróż – nawet najkrótsza – jest jak całe człowiecze życie; ma swój początek i swój koniec. A po drodze może się zdarzyć absolutnie wszystko… Ale też żadna podróż nie ma początku ani końca… Bo gdzie jest początek wszystkiego? I gdzie jest jego koniec? Nad tym paradoksem zastanawiam się bez ustanku – kiedy właściwie zaczęła się ta nasza podróż z Wenecji do Pekinu? Czy wtedy, gdy skończyłem pakować do auta stos bambetli i już-już miałem odpalić silnik?
Pakowanie się zwykle nie sprawia mi trudności i nie zabiera zbyt wiele czasu. Przedmiotów potrzebuję coraz mniej, więc i czasu poświęcam im niewiele. Przygotowania do dłuższej podróży to przede wszystkim logistyka i papierki. Paszporty, wizy, przeróżne zezwolenia, zaświadczenia, dokumenty człowieka i pojazdu – własne i współpodróżnych. Wczoraj odebrałem paszport z ostatnią wizą, bo coś tam się jeszcze ambasadzie Kazachstanu nie podobało. Cztery dni temu nasz chiński pilot potwierdził, że wszystkie auta i wszyscy kierowcy mają komplet dokumentów rejestracyjnych.
.....
DŁOŃ POLSKA, BIŻUTERIA BUDDYJSKA, TŁO ISLAMSKIE…
Dlaczego nie do Pekinu?! Któregoś dnia Prezes spytał mnie (za Wyspiańskim, do którego tu, w Krakowie, naszym mateczniku, mamy stosunek szczególny):
.....