Droga Steve'a Jobsa
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
Dla Lorny, bez której dawno bym nie żył
BS
.....
Nie napisałem ani słowa o Jobsie po tym pierwszym spotkaniu. Wymyślne logo raczkującej firmy nie było materiałem na artykuł, nieważne, kto je zamówił i u jak słynnego projektanta. (Poza tym w tamtych czasach „Wall Street Journal” nie publikował fotografii ani w ogóle niczego w kolorze. Tak więc nawet gdybym zechciał napisać o najnowszym cacku Steve’a i jego subtelnej, lecz zupełnie nieprzydatnej urodzie, czytelnicy „Journala”, wśród których jeszcze prawie nikt nie interesował się designem, nie rozumieliby, po co zawracam im głowę).
Moje milczenie było pierwszą salwą w negocjacjach, które przez następne dwadzieścia pięć lat kształtowały nasze stosunki. Jak większość znajomości pomiędzy dziennikarzami a źródłami informacji, tak i nasza zawiązała się z jednego podstawowego powodu: obu nam zależało na czymś, co mogliśmy uzyskać od drugiej strony. Steve miał dzięki mnie dostęp do pierwszej strony wydania „Wall Street Journal”, a później do okładki „Fortune”, a ja byłem pierwszy w kolejce do historii, których pragnęli moi czytelnicy i które chciałem opowiadać lepiej i szybciej od innych dziennikarzy. Steve zwykle dążył do tego, żebym pisał o jego nowych produktach. Moim czytelnikom zależało równie mocno, jeśli nie mocniej, by dowiedzieć się czegoś o nim samym. Steve zawsze wychodził z siebie, by podkreślić wybitną funkcjonalność, geniusz i piękno dzieł swojego zespołu. Mnie z kolei najbardziej interesowały kulisy działalności Apple’a i jego rynkowe wzloty i upadki. Każde nasze spotkanie było więc pewnego rodzaju transakcją i obaj robiliśmy wszystko, by przekonać drugą stronę do przystania na korzystne dla nas warunki. W praktyce ze względu na charakter Steve’a czasami czułem się jak jego partner w brydżu, a czasami jak frajer podkładający się w pokerze. Ten drugi scenariusz powtarzał się częściej – Steve stosunkowo często sprawiał, że czułem się od niego zależny, nawet jeśli niekoniecznie było to prawdą.
.....