Król
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
Mojego ojca zabił wysoki, przystojny Żyd o szerokich ramionach i potężnych plecach machabejskiego boksera.
Teraz stoi w ringu, to ostatnia walka wieczoru i ostatnie koło tej walki, a ja patrzę na niego z pierwszego rzędu. Nazywam się Mojżesz Bernsztajn, mam siedemnaście lat i nie istnieję.
.....
I Kum czasem takie przyjęcia na skwerach wydawał, siedzieliśmy wszyscy przy rozstawionych, prowizorycznych stołach z desek na kozłach, bojówka pilnowała, żeby był porządek, była świnia i było cielę koszer, była wódka, orkiestra, socjalistyczne pieśni i obściskiwanie dziewcząt po okolicznych bramach. I okrzyki: „Niech żyje Kaplica!”, wznoszone chętnie i głośno przez tych, dla których hojność Kuma była jedynym źródłem wytchnienia i przyjemności w ponurym, robotniczym albo lumpenproletariackim życiu biedaków i nędzarzy.
Wsiedliśmy do chryslera. Jechałem już wcześniej kilka razy samochodem, ale nigdy takim. Wnętrze było przestronne niczym w tramwaju i pokryte jasną skórą. Kaplica i Szapiro zajęli tylne siedzenie, mnie Munja, występujący teraz w prawdziwej, szoferskiej czapce z daszkiem, wskazał straponten, rozkładany fotel, na którym siedziało się tyłem do kierunku jazdy. Kaplica opowiadał o samochodzie, mówił o ośmiocylindrowym silniku, automatycznym sprzęgle i nadbiegu, nic z tego oczywiście nie rozumiałem; co rozumiałem, to tyle, że znalazłem się w innym świecie. Zupełnie innym świecie.
.....