Bohaterowie. Cześć dla bohaterów i pierwiastek bohaterstwa w historii
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
Tomasz Carlyle
Cześć dla bohaterów i pierwiastek bohaterstwa w historii
.....
Nie trzeba też zapominać o innej rzeczy, która wytłumaczy do pewnego stopnia chaotyczność tych Edd norskich: nie tworzą one bynajmniej jednolitego systematu myśli, lecz, ściśle rzeczy biorąc, zbiorowisko wielu następujących po sobie systematów. Cała ta starożytna wiara norska, która, z powodu odległości, przedstawia się nam jako rzucona na jedno tło Eddy, niby obraz na jednem płótnie malowany, nie tak w rzeczywistości istniała. Istniała ona prędzej wśród następujących po sobie pokoleń we wszelkich odległościach i głębokościach — od czasu, kiedy wierzenie to po raz pierwszy powstało. Wszyscy myśliciele skandynawscy, zaczynając od pierwszego, przyczynili się do tego skandynawskiego systematu idej przez wypracowywanie i dodawanie wciąż nowych myśli: jest to zbiorowe dzieło ich wszystkich. Jaką była jego historya, w jaki sposób dzięki przyczynom szeregu myślicieli zmieniał on swe formy na nowe, dopókąd nie dosięgnął wreszcie całkowitej formy ostatecznej, pod jaką widzimy ten system w Eddzie — nikt teraz nigdy się tego nie dowie: jego sobory trebizondzkie i tarentyńskie, jego Atanazów, Dante’ów, Lutrów — wszystko to bez śladu pochłonęła noc czarna! Jedyną rzeczą, jaką możemy o tem wiedzieć, jest, że miał on taką historye. Gdzie tylko myśliciel się zjawiał, tam przyczyniał się w czemś do rzeczy, o której myślał, podnosił ją, zmieniał, tam, jednem słowem, odbywała się rewolucya. Niestety! czyż najwspanialsza ze wszystkich rewolucya, jedyna dokonana przez samego tylko Odyna, nie została dla nas, jak i wszystko, pochłonięta? Odyn, cóż znów za historya? Jakże się wydaje dziwnem myśleć, że on miał swoje historye! — że ten Odyn, w dzikiem swem odzieniu normandzkiem, ze swą brodą i dzikiemi oczyma, z mową surową i pierwotnemi sposobami życia — był takim, jak i my, człowiekiem, z takiemi samemi cierpieniami i radościami, o takich samych członkach i rysach twarzy! — że był on wewnętrznie taki sam, jak i my, a dokonał takiego dzieła!! Z dzieła tego jednak wiele zaginęło, — z twórcy — wszystko, oprócz imienia. „Wednesday“ (dzień Odyna, środa), powiedzą nazajutrz ludzie. Co się zaś tyczy samego Odyna, to nie istnieje o nim żadna historya, ani też żaden do niej dokument, ani nawet żadne godne powtórzenia przypuszczenie.
Snorri wprawdzie w zwięzłym, kancelaryjnym niemal stylu, wypisuje z zimną krwią w głównem swojem dziele, Heimskringla, jak to Odyn był władcą bohaterskim gdzieś ponad morzem Czarnem i posiadał dwunastu parów oraz wielki lud, któremu zrobiło się zaciasno we własnych granicach; jak to wyprowadził swoich Azów (Azyatów) z Azyi i przez wojnę zdobywczą osiedlił ich w północnych częściach Europy; jak wynalazł pismo, poezyę i t. d. — i doszedł wreszcie do tego, że zaczęli go Skandynawi czcić jako głównego swego boga, zmieniwszy dwunastu parów w dwunastu własnych jego synów, bogów, jako i on: Snorri nie żywi co do tego najmniejszych zwątpień. Saxo Grammaticus, nader zajmujący Norman tegoż wieku, waha się jeszcze mniej. Odkrywa on bez cienia skrupułu na dnie każdego podania osobistego fakt historyczny, który też wpisuje do swej kroniki jako wypadek ziemski w Danii lub gdziekolwiek indziej. Wykształcony i oględny Torfoeus zapomocą wyliczenia wskazuje nawet datę: Odyn, powiada, przybył do Europy około roku 70-go przed Chrystusem. O wszystkiem, co, jako oparte na najczystszych niepewnościach, uznano teraz za niemożliwe do twierdzenia, — nie potrzebuję mówić. Na długo, na długo przed 70-tym rokiem działo się to wszystko! Data, przygody, cała historya ziemska, postać i otoczenie, jednem słowem wszystko tyczące się Odyna, pochłonęły dla nas na zawsze nieznane tysiące lat.
.....