Fabryka wtórów

Fabryka wtórów
Автор книги: id книги: 1510215     Оценка: 0.0     Голосов: 0     Отзывы, комментарии: 0 282,06 руб.     (2,76$) Читать книгу Купить и читать книгу Электронная книга Жанр: Ужасы и Мистика Правообладатель и/или издательство: PDW Дата добавления в каталог КнигаЛит: ISBN: 9788379490165 Возрастное ограничение: 0+ Отрывок из книги

Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.

Описание книги

Отрывок из книги

W roku 1582 kozacka wyprawa pod dowództwem Jermaka Timofiejewicza starła się z siłami Chanatu Syberyjskiego – resztką dawnej chwały Złotej Ordy. Był to początek wielkiej ekspansji Rosji, zwanej podówczas Wielkim Księstwem Moskiewskim, na obszary za Uralem. Zdobycie kolejnych terenów – choć obarczone bagażem licznych konfliktów z Chinami i sprzeczne z brytyjskimi dążeniami na obszarach dzisiejszego Afganistanu – przyniosło Rosji wielkie bogactwa naturalne, przestrzeń i świeże powietrze, którego na pustyniach, w lasach i tundrach Wschodu nie brakowało. Przyniosło również kontakt z wieloma nowymi ludami i kulturami, jakże obcymi prozachodnim carom, dla których wzorem był niemiecki porządek i włoska architektura. Jedno, czego Rosja nie zdobyła, to ludzie. Pustawa europejska część wielkiego państwa przyłączyła do siebie zupełnie wyludnioną ziemię w Azji. A wszelkie wojny, których to wielkie państwo nigdy nie unikało, wymagały wielu żołnierzy i każdy nowy władca Rosji usilnie starał się wspierać armię, tak aby nigdy nie zabrakło jej rekruta.

Czas zdobywania Syberii to czas konfrontacji z nieznanym, wchłaniania do społeczeństwa skośnookich tubylców wraz z ich pogaństwem i całkowicie nieeuropejskim stylem życia. Wraz z nimi pojawiły się liczne legendy o demonach na syberyjskich bagniskach, o duchach dawnych mieszkańców Sybiru i wiele, wiele innych. Jedną z silniej zakorzenionych legend była opowieść o stworze, który żyjąc w zagubionych lasach, przedostaje się do siedlisk ludzkich i porywa mieszkańców, skazując nieszczęśników na wieczną służbę u siebie; dodatkowo demon ten umie ich zakląć tak, że z jednego człowieka powstaje wielu. Korzysta on z żywej osoby, której cząstkę daje każdemu z powielonych stworzeń, tak że po wiekach rozwoju włada zagubioną gdzieś na północnych pustkowiach armią całkowicie oddanych, stworzonych przez siebie sług. Z ust do ust krążyła również pogłoska, że armia ta niegdyś – za cenę życia tysięcy ludzi oddawanych w wieczną niewolę – służyła Tatarom w ich podbojach. Takie plotki krążyły i niewielu w nie wierzyło, ale zimne długie wieczory sprzyjały pogwarkom przy szklance wódki, gdzie mniej zważano na fakty, a bardziej na rozrywkową stronę tych informacji. Początkowo podbój Syberii był przede wszystkim zasługą kupców, którzy widząc możliwości rozwoju handlu i pozyskiwania cennych towarów, finansowali kolejne wyprawy, poczynając od tej pierwszej, pod dowództwem Jermaka Timofiejewicza, poprzez kolejne, eksplorujące coraz to nowe tereny, hen daleko za Bajkał.

.....

Dwa lata później jeden z myśliwskich pałacyków cara Aleksandra został zamknięty i oficjalnie zlikwidowany. Wymazano z map wszelkie oznaczenia informujące, że w tym rejonie kiedykolwiek coś było, a ktokolwiek chciałby się tam udać, natykał się na uzbrojonych strażników, informujących wyjątkowo grzecznie, jak na rosyjsko-carskie standardy, że dalej nie ma czego szukać, bo nic tam nie ma, a oni stoją tu właśnie po to, żeby o tej pustce i bezsensie kontynuowania wędrówki powiadamiać. Wszelki opór był szybko likwidowany, z rozstrzelaniem na miejscu włącznie.

Kilku urzędników ministerialnych z Sankt Petersburga w człowieku mijanym przypadkowo w sieni jednej z carskiej rezydencji rozpoznało dawno niewidzianego Alieksieja Wasiliewicza Matfiejewa. Ten jednak stanowczo zaprzeczał swojej tożsamości i wyparł się wcześniejszej znajomości z nimi. Jeden z dawnych kolegów zaczął nawet własne śledztwo, podczas którego dowiedział się, że ktoś przypominający Matfiejewa to Anatolij Zubarow, bardzo ważna osoba, prowadząca tajne operacje na zlecenie samego cara. Chodząc i węsząc dalej, dowiedziałby się może, że pan Zubarow często jeździ tam, gdzie nic nie ma, a grzeczni strażnicy wpuszczają go bez pytania. Dowiedziałby się może także, że Jego Wysokość Jaśniepan Aleksander również tam był i wrócił bardzo poruszony.

.....

Добавление нового отзыва

Комментарий Поле, отмеченное звёздочкой  — обязательно к заполнению

Отзывы и комментарии читателей

Нет рецензий. Будьте первым, кто напишет рецензию на книгу Fabryka wtórów
Подняться наверх