Mity polskiego września
Реклама. ООО «ЛитРес», ИНН: 7719571260.
Отрывок из книги
Mit założycielski nie służy przekazywaniu prawdy, ale treści ideologicznych. Przykładem mogą być spotykane niemal na całym świecie mity o pierwszych władcach. Niezależnie od tego, czy chodziło o Siemowita, Lestka i Siemomysła, czy też o Romulusa, Numę Pompiliusza i Tullusa Hostiliusza, to pierwszy z nich był budowniczym państwa, drugi – prawodawcą, a trzeci – wielkim wodzem.
Wydarzenia 1939 roku to mit założycielski PRL. Formalnie rzecz biorąc, Polska Rzeczpospolita Ludowa powstała dopiero w 1952 roku, ale odnosimy się tu do czasów, w których władzę nad Polską sprawowali komuniści, a dokładniej – ludzie wierni zasadom marksizmu, czy jeszcze precyzyjniej – posłusznie wykonujący polecenia z Moskwy. To właśnie te dwa elementy: wykonywanie poleceń Moskwy i wierność zasadom marksizmu leżą u podstaw mitu założycielskiego i przedstawiania wydarzeń 1939 roku.
.....
Niestety poza granicami kraju, na wychodźstwie, sytuacja wyglądała podobnie. Władysław Sikorski został premierem i wodzem naczelnym w sposób, który wielu nazwało zamachem stanu. Jednym z jego pierwszych posunięć było powołanie specjalnej komisji do badania „wyniku kampanii wojennej 1939 roku”. Oficerowie musieli odpowiedzieć na szereg pytań, w których zachęcano ich do obwiniania przełożonych. Tych, którzy nie chcieli złożyć obciążających zeznań, odsuwano od dowodzenia. Większość dokumentów w polskich archiwach na wychodźstwie to właśnie takie raporty, a właściwie „kwity” na sanację zbierane w latach 1939–1943. Władysław Sikorski i jego ekipa także potrzebowali mitu założycielskiego i wybrali taki sam jak komuniści: nieudolność sanacyjnych władz.
Jakie treści przedstawiali mitotwórcy? Bardzo rzadko kłamali wprost, jednak narracja dotycząca 1939 roku jest bardzo specyficzna. Przede wszystkim nikt – może oprócz Leszka Moczulskiego w Wojnie polskiej – nie pokusił się o stworzenie obrazu całości, syntezy. Kampanię 1939 roku przedstawiano jako chaotyczne zamieszanie, do którego Wojsko Polskie przystąpiło bez planu, a dowódcy prowadzili swoje wojska bez celu. Skupiano się wyłącznie na szczegółach, najczęściej pokazując bohaterstwo polskiego żołnierza: szeregowych oraz niższych szarż dowódczych. Dzięki temu można było wykazać, że ich wysiłek zmarnowali sanacyjni generałowie i niejako przy okazji uspokoić nastroje społeczne Polaków. W natłoku epizodów i szczegółów gubił się sens kampanii. I można było nie wspominać o 17 września. Atak Związku Sowieckiego na Polskę nie miał większego znaczenia: przecież, zgodnie z naukami Marxa, kapitalistyczna II Rzeczpospolita musiała upaść, aby na jej trupie zbudować Polskę Ludową.
.....