Читать книгу Dym i lustra. Wydanie rozszerzone - Нил Гейман - Страница 25

Szukając dziewczyny

Оглавление

Opowiadanie to zamówiła redakcja Penthouse’a do styczniowego numeru w 1985, w dwudziestą rocznicę pisma. Kilka lat wcześniej ledwo wiązałem koniec z końcem jako młody dziennikarz na ulicach Londynu, przeprowadzając wywiady ze znanymi ludźmi dla Penthouse’a i Knave’a, dwóch angielskich pism z panienkami, znacznie łagodniejszych niż ich amerykańskie odpowiedniki. Była to niezła szkoła życia.

Spytałem kiedyś pewną modelką, czy czuje się wykorzystywana.

– Ja? – spytała. Miała na imię Marie. – Świetnie mi za to płacą, mój drogi. To lepsze niż harówka na nocnej zmianie w zakładach cukierniczych w Bradford. Powiem ci, kto jest naprawdę wykorzystywany. Faceci, którzy kupują te pisma i co miesiąc walą konia na mój widok. To oni są wykorzystywani.

Myślę, że z tej właśnie rozmowy zrodziło się opowiadanie.

Kiedy je napisałem, byłem naprawdę zadowolony – oto pierwszy kawałek prozy, który wydawał się naprawdę moim dziełem, nie naśladownictwem kogoś innego. Zbliżałem się do osiągnięciem własnego stylu. Przygotowując się do pisania, odwiedziłem redakcję Penthouse’a w dokach londyńskich, przerzucając dwadzieścia roczników oprawionych pism. W pierwszym Penthousie znalazłem zdjęcie mojej przyjaciółki, Dean Smith. Dean zajmowała się makijażem dla Knave’a. Okazało się, że w sześćdziesiątym piątym roku była pierwszym Kociakiem Roku Penthouse’a. Podpis pod zdjęciem Charlotte podwędziłem wprost spod podpisu pod Dean – nowo narodzona indywidualistka itd. Później słyszałem, że Penthouse poszukiwał Dean, pragnąc, by wzięła udział w obchodach dwudziestopięciolecia pisma, ona jednak jakby zapadła się pod ziemię. Pisali o tym we wszystkich gazetach.

I kiedy tak przeglądałem dwadzieścia roczników magazynu Penthouse, przyszło mi do głowy, że tego typu pisma nie mają nic wspólnego z kobietami, za to absolutnie wszystko ze zdjęciami kobiet. To było drugie ziarno, z którego zrodziło się to opowiadanie.

Dym i lustra. Wydanie rozszerzone

Подняться наверх