Читать книгу Wyspa skarbów - Роберт Льюис Стивенсон - Страница 10

Część druga. Kucharz okrętowy
IX. Proch i broń

Оглавление

„Hispaniola” znajdowała się w pewnym oddaleniu, więc musieliśmy przechodzić pod dziobami i dokoła ruf wielu innych okrętów, których liny już to ocierały się o nasz kil, już to zwieszały się nad naszymi głowami. Wreszcie jednak dotarliśmy do celu i wstąpiliśmy na pokład, gdzie nas powitał szturman nazwiskiem Arrow – stary, opalony żeglarz z kolczykami w uszach i zezowatym spojrzeniem. Był on z dziedzicem na stopie zażyłej i poufałej, a wkrótce zauważyłem, że zgoła odmienny był wzajemny stosunek pana Trelawney'a do szypra.

Wyspa skarbów

Подняться наверх