Читать книгу Wolna wola - opowiadanie erotyczne - Alexandra Södergran - Страница 4

Wolna wola

Оглавление

Julia patrzyła na nagrobek, starając się coś poczuć. Miała jednak tylko te same mętne i nieprzyjemne doznania co zwykle. W zasadzie odczuwała przede wszystkim chłód. Rzadki las otaczający cmentarz zdawał się posępny i cichy, jedynie z oddali dolatywał ją szum samochodów na autostradzie.

Jej ojca nigdzie nie było. Ani na pozłacanym grawerunku na płycie, ani pod ziemią, ani w niebie, ani najwyraźniej w jej duszy. Wydała się sobie śmieszna. Idiotyzm, żeby starać się poczuć coś, czego się nie czuje, co za idiotyzm, żeby się do tego zmuszać.

Miała ochotę na piwo. Padający ciurkiem deszcz rozmazał jej mascarę, a włosy lepiły się jej obleśnie do karku. Wszystko było tak cholernie głupie. Rzuciła wiązankę na nowo usypany grób i odeszła, nie odwracając się ani razu.

Zapięła suwak w kurtce motocyklowej. Uwielbiała ten ucisk piersi i wzmocnienie kręgosłupa, to nieodparte wrażenie, że jest osnuta kokonem. Włożyła kask. Nie myśląc o niczym konkretnym, starła cierpliwie ze skórzanego siedzenia kropelki deszczu i usiadła okrakiem na motorze. Rozkoszowała się niewiarygodną mocą, którą czuła między nogami, i kiedy dodała gazu, ostry ryk silnika odbił się od fasady kościoła i poniósł echem po długiej alejce, którą widziała przed sobą. Dobrze by mi teraz zrobił kutas, pomyślała. Zimne piwo i twardy kutas.

Mattias otworzył drzwi w fartuchu i z łopatką kuchenną w ręce. Poza muzyką Julia słyszała buczenie okapu i skwierczenie patelni. W mieszkaniu unosił się przyjemny zapach. Mattias szybko wrócił do kuchni.

– Kurna, miło znowu cię widzieć – ucieszył się.

Z wprawą poruszył patelnią, a potem popatrzył na Julię. W jego wzroku dostrzegła iskierkę, która tak się jej podobała. Świadczyła o tym, że Mattias jest skłonny wybaczyć jej wszystkie głupoty, które tylko mogła nawywijać od ich ostatniego spotkania.

– Jezu, ależ to ładnie pachnie – powiedziała.

– Mhm.

– Co to takiego?

– Klopsiki. Planowałem zrobić do nich sos gravy z tłuszczu po smażeniu, ale cholera wie, co z tego wyjdzie. Jeśli mi nie pomożesz…

– No jasne – zapewniła i pocałowała go w usta. Jego zarost drapał ją lekko po wargach. Potem objęła jego szerokie barki, jakby chciała nacieszyć się jego obecnością, i oblała ją fala ciepła.

– Brakowało mi ciebie – wyszeptał Mattias.

Wolna wola - opowiadanie erotyczne

Подняться наверх