Читать книгу Ostatnie życzenie pani doktor - opowiadanie erotyczne - Alexandra Södergran - Страница 4
ОглавлениеClara poczuła jakąś zmianę niczym silny krzyk rozlegający się wewnątrz niej. Tęsknota oczywista jak światło słoneczne przekonała ją, że chciałaby wydać na świat dziecko.
Odtąd zaczęła dostrzegać na placach zabaw dzieci, które ze śmiechem i krzykiem uczestniczyły w rozrywkach raczej nieprzeznaczonych dla dorosłych. Zauważała je w autobusie w drodze do pracy, w poczekalni szpitala, gdzie pracowała, i na chodniku, kiedy przechodziły obok w żółtych odblaskowych kamizelkach niczym mikrowędrówka ludów, przekrzykując się nawzajem w jazgocie ożywionych głosów. Rozsiewały radość i pokazywały w swój naturalny sposób, że świat jest czymś, czemu można się dziwić. Clara chciałaby obserwować rozwijanie się nowego człowieka i widzieć, jak z niczego powstaje życie. Przyglądać się dziecku widzącemu wszystko po raz pierwszy. Dziecko oznaczało dla niej miłość.
Z drugiej strony przerażało ją branie odpowiedzialności na całe życie i wszelkie potencjalne niebezpieczeństwa. Czy można sobie pozwolić, by wydać dziecko na ten świat? A jeśli stanie się coś strasznego, na przykład wypadek? Od zamartwiania się rozbolał ją brzuch. Strach jednak prędzej czy później przemijał, a moc instynktu, silnej woli zajścia w ciążę nie znikała. Najgorsze, o czym słyszała, to ludzie, którzy zostali rodzicami tylko dlatego, że ich przyjaciołom urodziły się dzieci. Albo dlatego, że się nudzili bądź czuli się samotni. Miała ochotę wykrzyczeć im prosto w twarz, że dziecko to nie zabawka czy sposób na zapchanie życiowej pustki.
Pewnego dnia Clara zwierzyła się koleżance z pracy, że nagle uświadomiła sobie, jak ważne jest dla niej posiadanie dziecka. I że od wielu tygodni zaczęła dostrzegać dzieci dosłownie wszędzie, co nigdy wcześniej jej się nie zdarzało. Koleżanka odpowiedziała, że to nie takie dziwne, w końcu zegar biologiczny tyka. „Czyli nadszedł czas” – powiedziała, uśmiechając się krzywo, po czym poklepała Clarę po brzuchu i zaczęła z entuzjazmem opowiadać o ostatnim serialu telewizyjnym, który ogląda na bieżąco. Po takiej reakcji Clara więcej z nikim na ten temat nie rozmawiała. Nie chciała niszczyć pięknego marzenia, które w sobie nosiła.
Oczywiście podjęła ten temat w rozmowie z mężem. Po kolacji otworzyła butelkę wina i poprosiła, aby nie wstawał, po czym oznajmiła prosto z mostu:
– Rickardzie, chciałabym zajść w ciążę.
– Teraz?!
Wybuchła śmiechem, ale po chwili odzyskała powagę. Uważała za konieczne, żeby potraktował rozmowę serio.