Читать книгу Walenty – opowiadanie erotyczne - B. J. Hermansson - Страница 4

1.

Оглавление

Viktoria zamyka oczy. W jej myślach on jest blisko. Widzi wyraźnie jego twarz. Jego ciemne, głębokie spojrzenie. Mogłaby je przeniknąć i dostrzec w nim samą siebie. Całuje ją subtelnie. Ona dygoce z rozkoszy. Jej serce przyspiesza, gdy jego skóra muska jej. Napełnia ją ochota, budzi się żądza.

Jest delikatny. Robi jej się gorąco, kiedy go całuje. Jej ciało się rozluźnia, staje się miękkie i gładkie. On ją obejmuje. Ma wygłodniale usta, ich języki igrają ze sobą. On się uśmiecha; śmieją mu się usta i oczy. Podobnie jak jej. Odgarnia jej włosy z oczu, zakłada za ucho. Całuje ją tuż poniżej, potem po szyi, odnajdując drogę do jej piersi. Błądząc, choć jednak wzmocniony namiętnością. Powoli rozpina jej bluzkę, guzik po guziku. Wszystko odbywa się niezwykle wolno. Pomaga mu i już wkrótce bluzka leży na krawędzi łóżka. Pokój przeszywa powiew wiatru, sutki jej sztywnieją. I – jakby czytał jej w myślach – obejmuje jej piersi dłońmi i zaczyna masować delikatnymi ruchami.

Kochać się. Nigdy wcześniej tego nie robiła. To jej pierwszy raz, on jest jej pierwszą miłością.

Kładzie się na plecach. On delikatnie pomaga jej zsunąć spodnie. Kładzie się na niej. Śmieje mu się cała twarz, jej również. Zaczyna ją całować od ust w dół, po brodzie, szyi, piersiach i brzuchu. Podążając do jej środkowego punkt. Jej ciało wibruje, jednocześnie dziko i tęsknie. Drży i czuje łaskotanie w całej sobie. Marznie, choć jest jej gorąco. On budzi w niej wszystkie możliwe uczucia. Sprawia, że rejestruje je jedno po drugim. Gdy zaczyna całować jej wargi sromowe, szparkę do jej wnętrza, natychmiast zalewają ja jakby fale. Tęskni. Wije się z rozkoszy. W całej cipce aż tętni i ściska. Musi go mieć.

– Muszę cię mieć.

Walenty – opowiadanie erotyczne

Подняться наверх