Читать книгу DILF – opowiadanie erotyczne - B. J. Hermansson - Страница 4

Оглавление

Mam na imię Cecilia. Zawsze miałam nagłe zachcianki. Spontaniczne pomysły, które zajmowały moją uwagę do tego stopnia, że nie miałam wyboru – musiałam się na nich skupić. Dotyczyły i nadal dotyczą najróżniejszych rzeczy. Może to być wszystko, każda dziedzina –

Nauka nowego języka, taniec współczesny albo lekcje rysunku. Poświęcam temu całe dnie, czasami nawet tygodnie. Uczę się, badam wszystko, co można na dany temat odkryć i w końcu wiem już niemal wszystko. Czuję się w tym dobra, osiągam mistrzostwo. Kiedy już dochodzę do tego punktu, mam dosyć. Mogę sobie odpuścić. Mijają dni, tygodnie, miesiące, a potem zaczyna się kolejny okres, kiedy MUSZĘ. Tak to właśnie wygląda. Obezwładniająca potrzeba, niemożliwa do powstrzymania. Muszę się czemuś poświęcić. Oddać swój czas i energię, a przede wszystkim – samą siebie.

Te okresy jednak przemijają.

Zawsze.

Wszystkie, za wyjątkiem tego jednego.

Zaczęło się, gdy miałam szesnaście lat. Pamiętam to jako objawienie, jakby to było wczoraj. Wszystko widzę bardzo wyraźnie. Kolory, szczegóły, emocje. Widzę wszystko jak na fotografii. Której jestem bohaterką i narratorką.

Nazywał się Joel. Miał trzydzieści sześć lat. Jego córka, Miranda była i jest moją przyjaciółką, znamy się od pierwszej klasy podstawówki. Joel od dawna był obecny w moim życiu. Jego dnia tego dnia coś się zmieniło. Do głosu doszło pragnienie, które – pomimo upływu lat – nigdy nie przeminęło.

Miał na sobie garnitur, właśnie wrócił z pracy. Odstawił teczkę i dołączył do nas w kuchni i powiesił marynarkę na krześle. Był uprzejmy jak zawsze. Żartował jak każdy ojciec, opowiadając czerstwe dowcipy, których wolałoby się nie słyszeć.

Nagle zobaczyłam, jak zaczyna mnie całować. Jak bierze mnie w ramiona, sadza na wyspie w kuchni, rozkłada mi nogi i wchodzi we mnie. Napiera na mnie całym ciałem tak, że łączymy się w jedno. A jego członek tętni, eksploduje i penetruje mnie.

DILF – opowiadanie erotyczne

Подняться наверх