Читать книгу Dary karzełków - Bracia Grimm - Страница 4
ОглавлениеPewna wdowa miała córkę jedynaczkę, która bawiła się zwykle z córką sąsiada, wdowca.
Razu jednego wdowa zawołała obie dziewczynki, dała im chleba z miodem i rzekła do obcej:
— Idź, powiedz ojcu, że jeśli się ze mną ożeni, to będziesz się co dzień rano myła w mleku i wino zamiast wody pić będziesz; a moja córka zawsze w wodzie będzie się myła i wodę czystą będzie piła.
Dziewczynka powróciła do domu i powtórzyła ojcu wszystko, co jej mówiła sąsiadka. Wdowiec zamyślił się sam i nie wiedział, jak ma postąpić. W końcu rzekł do córki:
— Zdejm ten dziurawy trzewik, powieś na gwoździu i wlej do niego wody. Jeśli woda przecieknie, nie ożenię się wcale; jeśli zostanie w trzewiku, niech będzie, jak chce sąsiadka.
Dziewczynka wypełniła wolę ojca, ale pęknięta skóra zgrubiała od wilgoci i nie przepuściła ani kropli wody.
Wdowiec pokiwał głową i powiedziawszy sobie, że takie jest przeznaczenie, udał się do sąsiadki i ożenił się z nią wkrótce.
Nazajutrz po weselu wstała macocha wcześnie i dla córki męża nalała mleka do mycia na miseczkę, a szklankę gorącego wina podała jej na śniadanie; swojej zaś córce podała szklankę czystej wody i w czystej wodzie umyć się kazała.
Ale dnia następnego już dla obu dziewcząt stała woda do mycia i woda do picia; a na trzeci dzień córka wdowy piła wino, myła się w mleku, a mężowska córka w wodzie się myła, wodę czystą piła.
I tak już odtąd pozostało.