Читать книгу Jestem pozytywną bakterią - Elżbieta Walczak - Страница 5
Оглавление***
widzieli ludzie ogołocony z drzew ogród
myśleli że to ich ogród i żywopłot
który wzbijał się przeciw niebu
wszystko uśmiechało się po nic
poprawne jak u dobrze wychowanych
często wybaczane grzechy za niedbałość
krzyż nad drzwiami
i wstyd zaciśnięty długimi rzęsami
we wszystkich domach wszystko jest zmyślone
trzymane między zębami
nawet jeśli to widzą inni
to zdaniem całego świata
pogarda wyczerpuje się w dniu
w którym spadnie z nieba manna
jedynie w tym celu by ktoś
złapał oddech przed kolejnym kłamstwem