Читать книгу Fircyk w zalotach - Franciszek Zabłocki - Страница 7

Оглавление

Scena I

PUSTAK

spostrzegając Świstaka

Nie mylę się; tak jest, on. Witaj, pożądany

Świstaku, urwipołciu, stary lisie szczwany!

Cóż tu robisz? Jak się masz? Czyś zdrów, czy wesoły?

Czy pieniężny?

sciskają się

ŚWISTAK

Zdrów, ale co goły, to goły.

PUSTAK

Świat dziś taki; przynajmniej, że cię widzę zdrowym.

Z kimże tu przyjechałeś?

ŚWISTAK

Z moim panem nowym.

Ale niech cię uściskam, mój luby Pustaku!

ściskają się powtórnie

PUSTAK

Takeś mi strojny! Byłeś niedawno w paklaku,

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.

Fircyk w zalotach

Подняться наверх