Читать книгу Moralność pani Dulskiej - Gabriela Zapolska - Страница 7

Оглавление

SCENA I

Chwilę scena pozostaje pusta. Słychać za kulisami szłapanie pantofli. Z lewej (sypialnia małżeńska) wchodzi Dulska w stroju niedbałym. Papiloty[2] — z tyłu cienki kosmyk — kaftanik biały wątpliwej czystości — halka włóczkowa krótka, poddarta na brzuchu. Idzie, mrucząc — świeca w ręku. Stawia świecę na stole — idzie do kuchni.

DULSKA

Kucharka! Hanka! wstawać!…

Mruczenie w kuchni.

Co? jeszcze czas? Księżniczki! Nie z waszym nosem, a już wstałam… Cicho kucharka — nie rezonować. Palić pod kuchnią. Hanka! chodź palić w piecu w salonie. A żywo!…

idzie ku drzwiom na prawo

Heśka! Mela! wstawać! lekcje przepowiedzieć — gamy do grania… prędzej… nie gnić w łóżkach!…

Chwilę chodzi po scenie, mrucząc. Idzie do pierwszych drzwi na prawo — zagląda — łamie ręce, wchodzi do pokoju ze świecą.

Moralność pani Dulskiej

Подняться наверх