Читать книгу Sekret Umysłu I Ciała - Gianluca Pistore - Страница 4

PRZED ROZPOCZĘCIEM LEKTURY

Оглавление

Książka, którą trzymasz w rękach nie nauczy cię jak schudnąć bez stosowania diety, ani nie sprawi, że zrzucisz 7 kilogramów w 7 dni. Nasz trening nie sprowadza się do jedzenia bananów, ani innych owoców.

Nie proponujemy również treningów przy których się nie spocisz i które można spokojnie wykonać w biurze w przerwie obiadowej.


Jeśli tego właśnie szukałeś, lepiej abyś natychmiast zamknął tę książkę.

My sprawimy, że będziesz się pocił przy samym czytaniu, a ponadto dopilnujemy, żebyś padał na twarz w siłowni. Nasze metody nie są dla każdego. Przeznaczyliśmy je dla kogoś, kto jest zdeterminowany i nie boi się ciężkiej pracy, co nie jest znowu takie wszechobecne. Tak więc, jeśli nie boisz się spocić, ta książka jest dla Ciebie.


Można z góry założyć, że autorzy tej książki mają hopla na punkcie siłowni… Cóż, tak właśnie jest. Mimo to ciężko to stwierdzić patrząc na nas. Nie jesteśmy nadludźmi z dwóch powodów: nie stosujemy dopingu i nie chcemy nigdy potrzebować pomocy przy korzystaniu z papieru toaletowego.

Chodzi nam o siłę, mięśnie duże, ale proporcjonalne do ciała. Jeśli chcesz być o wiele większy, możesz to osiągnąć stosując nasze metody. My po prostu wybraliśmy w tym celu inną drogę.


Jeśli mimo to kupiłeś naszą książkę, ponieważ chcesz zrzucić dwa kilo przed wakacjami, pora ją zamknąć. Cóż, mamy dla Ciebie rozwiązanie, ale po prostu nie podoba nam się Twoja motywacja. Jeśli z kolei chcesz na zawsze zrzucić parę kilogramów i czuć się zdrowy na stałe – nie mogłeś trafić lepiej.

UWAGA!

Zauważyliśmy, że wielu z naszych czytelników:

– ma nadwagę z powodu uwarunkowań genetycznych

– mają przepuklinę na plecach albo wrośnięte na stałe włosy w nosie przez co nie mogą ćwiczyć


W tym momencie pojawiamy się my.


Nazywam się Oreste Maria Petrillo, urodziłem się w dzielnicy o złej sławie, życie sprawiło, że byłem nieśmiały i brakowało mi wiary w siebie. Potrzebowałem osłony, czy jak kto woli „zbroi” fizycznej, a matka natura mi jej nie poskąpiła: w wieku 11–12 lat ważyłem już 90kg.

Wyobrażasz mnie sobie pewnie teraz jako mini Schwarzennegera, jednak wyglądałem raczej jak mały Chiyonofuji (jeden z najsławniejszych zawodników sumo).

Pewnie dlatego zainteresowałem się sportem i kulturystyką. Życie uczyniło mnie nieśmiałym, a sport pozwolił mi odzyskać pewność siebie.

Zacząłem podnosić ciężary ponieważ chciałem aby „zbroja” która mnie chroni była naturalna i nie wykonana z tłuszczu, lecz potężniejsza, wykonana z mięśni. Później zrodziła się moja pasja do sportu, wiedzy o ciele ludzkim i wszystkich jego osobliwościach.

Zacząłem studiować prawo na uniwersytecie, ale bardziej skupiałem się na studiowaniu medycyny, odżywiania i biochemii, niż na samym prawie (mimo to udało mi się ukończyć forensykę).

Nauczyłem się w jaki sposób odżywiać się aby zmienić moje ciało, co jeść aby osiągnąć dowolny efekt: siłę, masę czy wytrzymałość. Wyrobiłem w sobie charakter i dyscyplinę, wytrwałość i determinację. Sport i wiedza zmieniły mnie na lepsze.

Dziś jestem trenerem osobistym, który pomaga innym wydostać się ze swojego szczelnego kokonu aby w końcu stać się przepięknym motylem.

Przekonałem się, że nie ma większej potęgi niż siła woli, a ciężka praca pozwala osiągnąć dowolny cel, niezależnie w jakim punkcie zaczynasz.

Dziś dzielę się moimi doświadczeniami z każdym kto chce słuchać. Lubię myśleć o sobie jako o konstruktorze prawdziwego mężczyzny, zarówno pod względem fizycznym jak i mentalnym.

Nazywam się Gianluca Pistore, mam 175cm wzrostu i od lat ważę 68kg. Niezależnie od tego, że jadłem lody, Nutellę, słodycze, pizzę, pizzette, pieczywo i makaron, mam sześciopak na brzuchu od kiedy skończyłem 14 lat, urodziłem się z obwodem w pasie, który spokojnie pozwoliłby mi startować w zawodach.

Mogłem być jednym z tych dzieciaków, którzy mają najlepsze oceny w szkole bez uczenia się, gdyby nie jeden mały problem: urodziłem się z pępowiną owiniętą wokół szyi i nie dość, że mogłem tego nie przeżyć to jeszcze w trakcie porodu złamali mi lewe ramię oraz naruszyli nerw.

Przez pierwsze sześć miesięcy mojego życia w ogóle nie mogłem ruszać ramieniem, później musiałem przejść przez niezwykle bolesną terapię (dzięki której nabawiłem się niezłej przepukliny), po której mogłem wreszcie pokazać środkowy palec doktorowi, który pomógł mi się urodzić.

Kiedy miałem trzy i pół roku, upadłem przez dwójkę innych dzieci, ucierpiało kilka moich kręgów szyjnych i leżałem sparaliżowany w szpitalu. Później jednak – pewnie cudem – zacząłem się ruszać.

W wieku 6 lat zapisałem się na lekcje Karate. Wygrałem różne turnieje.

Kiedy miałem 16 lat moja kondycja fizyczna się pogorszyła i zalecono mi (czytaj: zmuszono mnie) abym przestał trenować.

Dorastałem z obawą, że coś mi się zaraz stanie, z przekonaniem, że jestem słaby. Przyznam szczerze, że nigdy nie wziąłem na ręce żadnej dziewczyny z obawy, że mój kręgosłup tego nie wytrzyma.

W czasie treningów byłem słaby i nieustannie czułem ból w szyi, plecach, ramionach i wszystkich innych częściach ciała. Pewnego dnia w siłowni nie zauważyłem, że nałożone krążki ważyły dwa razy więcej, niż byłem w stanie ponieść. Podniosłem ten ciężar w trakcie rozgrzewki i zorientowałem się wtedy, że miałem wcześniej blok mentalny. Wtedy wszystko się całkowicie się zmieniło.

Zafascynowało mnie zgłębianie ludzkiego umysłu i to jaki wpływ ma on na osiągane wyniki w kontekście finansowym, sportowym i osobistym.

Zacząłem studiować PNL z najlepszymi na świecie, wziąłem udział w seminarium, które prowadził Anthony Robbins, chodziłem po rozżarzonych węglach i zdałem sobie sprawę, że w każdym z nas drzemie nieograniczony potencjał.

Następnie poznałem Oreste. Myślę, że nie nikogo innego nie zbombardowałem tyloma pytaniami co jego: on wie dosłownie wszystko! Zacząłem trenować korzystając z jego notatek i własnych technik umysłowych aby zwiększyć swoje osiągi.

Opowiedziałem mu następnie o tym wszystkim, on przeanalizował wyniki jakie udało nam się razem osiągnąć, po czym powiedział, że mamy do zakomunikowania całemu światu wiadomość zbyt piękną aby zachować ją dla siebie. W ten właśnie sposób postanowiliśmy podzielić się naszą wiedzą w książce Sekret umysłu i ciała.

KONIEC

Nie, jeszcze nie oszaleliśmy, ani nasz edytor nie pozamieniał stron.

Pragniemy aby ta publikacja stała się końcem twojego aktualnego sposobu bycia, użalania się nad sobą, końcem twoich niepowodzeń.

Badaliśmy dogłębnie gdzie leży kres ludzkich możliwości i chociaż są one nieskończone, to udało nam się odnaleźć Sekret, który gdzieś się zagubił wieki temu. Sekret, którego nie zdradzą ci ani mistrzowie ani osoby, które odniosły sukces. My teraz podzielimy się nim z tobą.

Nie próbuj sam go szukać. Stracisz tylko czas, pieniądze, cierpliwość i popełnisz po drodze mnóstwo błędów. Sami przez to przeszliśmy, więc po prostu skorzystaj z naszych doświadczeń.

Zapłaciliśmy też słono za czas poświęcony na badania i napisanie niniejszej książki, dlatego też chcemy aby wspomniany Sekret poznało jak najwięcej ludzi, taka jest właśnie jego natura.

Dzisiejszy człowiek jest zbyt leniwy i odseparowany od natury aby odkryć Sekret i wsłuchać się w niego. Mimo to, wielu osobom, które osiągnęły sukces to się udało.

Co to właściwie jest sukces?

Rozkładając go na czynniki semantyczne, jest to imiesłów czasu przeszłego od włoskiego czasownika „succedere” czyli „udawać się/odnosić sukces/wygrywać”. Zgodnie z powyższym, za każdym razem kiedy udaje ci się osiągnąć coś co sobie założyłeś – odniosłeś sukces.

Istnieje wiele sposobów na odniesienie sukcesu. Nie napinamy się, że to nam udało się znaleźć ten najlepszy. Jednakże, jeśli będziesz przyjmował i stosował to co przekażemy ci na kolejnych stronach, zapewniamy cię, że uda ci się osiągnąć swoje założenia. Jednym słowem, gwarantujemy ci prawdziwy Sukces, przez duże „S”.

Wyobraź sobie gdzie chciałbyś być za dwa lata od teraz, pomyśl o wszystkich rzeczach jakie możesz osiągnąć, zdając sobie sprawę, że droga do celu może i była długa, ale doprowadziła cię do tego czego pragnąłeś, tego czym się stałeś. Wtedy obejrzysz się za siebie, połączysz wszystkie części tej wielkiej układanki i zdasz sobie sprawę, że wszystkie idealnie do siebie pasują, że zawsze pasowały, tyle że byłeś zbyt krótkowzroczny aby to dostrzec.

Dzieło które trzymasz w rękach to inspirująca historia, która motywuje i pozwala marzyć: opowieść o chłopcu, który stracił swoją tożsamość, po czym udało mu się ją odzyskać dzięki mozolnej pracy dwóch mentorów oraz mądrości: mądrości wywodzącej się z osiągnięcia szczytu swoich możliwości fizycznych i mentalnych.

Jeśli naprawdę chcesz schudnąć i zmienić swoje życie, przewróć stronę i czytaj dalej, ponieważ będzie to najważniejsza lektura w Twoim życiu.

Podaruj sobie sam prezent, obiecaj sobie: „Muszę poznać Sekret, dzielić się nim, muszę sam stać się Sekretem!”

Zdaj się na nas. Naprawdę, zdaj się na nas, a nie pożałujesz.

Przewróć stronę i przejmij „nasz” Sekret, uczyń go swoim. Do zobaczenia po drugiej stronie…

Trzymamy kciuki za twój sukces!

Oreste i Gianluca.

Sekret Umysłu I Ciała

Подняться наверх