Читать книгу Menu świata - Jacek Pałkiewicz - Страница 5
Od autora
ОглавлениеKto nie jadł z patelni sąsiada, niewiele o nim wie.
Docierając do niezliczonych miejsc, osad, wiosek, przysiółków, metropolii, miałem okazję – ale przecież i konieczność – obcować z wieloma niezwykłymi potrawami. Nieraz przyszło mi łamać żywieniowe tabu wszczepione nam przez europejską kulturę. To się je, tamtego nigdy w życiu, to wspaniałe, tamto obrzydliwe. Iluż ludzi robi takie uwagi, przyjmując je za pewnik i nie czyniąc nigdy kroku w stronę wniknięcia w tradycję odwiedzanych grup etnicznych?
Ideą tej książki jest ukazanie czytelnikowi nieskończonej różnorodności kulinarnej ludzi mieszkających pod każdą szerokością geograficzną, od najdalszych, odległych nie tylko w przestrzeni, ale i w czasie (kulturowo) plemion dżungli amazońskiej aż po bliskich nam Słowian zamieszkujących Syberię.
Dokądkolwiek się udawałem – machając maczetą, pracując wiosłem, wspinając się, kołysząc na grzbiecie słonia czy kręcąc kierownicą samochodu terenowego – za każdym razem droga prowadziła do stołu (czymkolwiek w danej kulturze on jest) i zatrzymywała się na napojach oraz daniach, codziennych i wyszukanych, którymi autochtoni przyjmowali podróżników z odległych stron.
Tak jak ja, drogi Czytelniku, nie unikniesz zapewne zachwytów ani obrzydzenia, przeciwnie: zderzysz się z żywieniowym tabu i zwyczajami skrajnie odbiegającymi od norm europejskich, poznasz sposoby zdobywania pożywienia, przechowywania go oraz przygotowywania i wykwintnego serwowania.
Nie wszystkie z opisanych tu potraw będą się nadawać do eksperymentów w niedzielne popołudnie z ciocią Tereską. Części składników zresztą nie sposób zdobyć poza tym konkretnym punktem świata. Inne będzie można wykorzystać jako pomysły na dania główne lub niezwykłe, niezapomniane dodatki.
Jestem przekonany, że wykazanie różnorodności zwyczajów żywieniowych niesie z sobą szerszy kontekst poznawczy – ukazuje, że nawet dziś, w dobie wszechpotężnej globalizacji, ludzkie plemię przywiązane jest do stołu. A ten zależy od klimatu, wysokości nad poziomem morza, wilgotności, obfitości zwierząt, roślin, od kultury, religii panującej w danej krainie, wreszcie od zwyczajów, nakazów i zakazów przekazywanych z pokolenia na pokolenie.
Zapraszam więc w podróż dookoła świata – i tam, gdzie przy minus czterdziestu stopniach jadają surowe mięso, i tam, gdzie przy plus czterdziestu pieczoną tarantulę.
Smacznego!