Читать книгу Hotel California - opowiadanie erotyczne - Julie Jones - Страница 4

Оглавление

Wycieczka samochodem nie była oczywiście jego pomysłem, tylko Freda, ale to on prowadził auto po ciemnej autostradzie przez pustynię w drodze powrotnej z Vegas do Los Angeles. Co za kretyński pomysł. Ale Fred nalegał.

– Joe, wyobraź sobie nas w moim starym pontiacu. Jedziemy Doliną Śmierci, wiatr rozwiewa nam włosy, a muzyka dudni z głośników. Może nawet zatrzymamy się po drodze w motelu? – kusił Fred.

Joe dobrze pamiętał, co mu wtedy odpowiedział. Że Dolina Śmierci nie jest im ani trochę po drodze, poza tym on nienawidzi moteli. Wtedy Freddie, żeby go przekonać, zrobił twarz smutnego szczeniaczka, i na tym się skończyło. Pojechali.

I trzeba przyznać, że wycieczka była udana. Przynajmniej w ciągu dnia, gdy świeciło słońce, a Freddie głośno śpiewał. I o zachodzie, gdy zatrzymali samochód i ucięli sobie pogawędkę z hipisami, którzy rozbili namioty na krawędzi doliny. Była to grupka dzieciaków zmierzająca na festiwal Burning Man. Wokół roznosił się zapach pieczonych pianek i jointów, a na koniec był szybki numerek w aucie przed ruszeniem w dalszą drogę w stronę wybrzeża.

Ale teraz wycieczka nie była już tak przyjemna.

Fred spał wykończony po skakaniu z kąta w kąt przez cały dzień, a Joe przeczuwał zbliżający się ból głowy. Powoli zaczynał rozmywać mu się obraz. Okulary leżały w schowku, ale nie chciało mu się po nie sięgnąć. Mimo że Fred często powtarzał, że w okularach wygląda bardzo sexy, i tak ich nie lubił. Czuł się w nich staro.

Podsumowując, Joe jechał autem ze swym chrapiącym chłopakiem u boku, a ćmiący ból głowy i zamglone oczy wprawiały go w zły humor. I właśnie wtedy zobaczył w oddali migoczące światełko. Wiedział, że musi pochodzić z małego miasteczka lub przynajmniej ze stacji obsługi pojazdów czy czegoś w tym stylu.

– Dzięki Bogu! – zawołał.

Jego okrzyk nie obudził Freddiego, który nawet się nie poruszył, tylko nadal błogo spał, pochrapując, nie mając pojęcia, co się wokół dzieje.

– Korzystaj, póki możesz, leniwa dupo. Jeśli będziemy mogli się tu zatrzymać, to twoja kolej, wskakujesz za kółko – wyszeptał czule Joe.

Hotel California - opowiadanie erotyczne

Подняться наверх