Читать книгу Cztery siostry - Karol Dickens - Страница 9

HORACY SPARKINS.

Оглавление

— Doprawdy, kochanie, przez cały czas patrzał na Teresę, — rzekła pani Malderton do męża, który, po pracowicie spędzonym dniu siedział przy kominku z jedwabną chustką na głowie, ze szklanką wina w ręku. — Przez cały wieczór. Dlatego, powtarzam, nie należy szczędzić zachęty. Musimy go stanowczo zaprosić na obiad!

— Kogo? — zapytał pan Malderton.

— Wiesz, o kim mówię, kochanie — ten młody człowiek z czarnemi faworytami, w białej chustce na szyi — dżentlmen, który wczoraj po raz pierwszy zaszczycił nasz asambl swoją obecnością i za jednym zamachem zdobył sobie nieprzeliczone grono wielbicielek. Nazywa się, nazywa się — mój Boże znów zapomniałam! Marjanno, ty przecież pamiętasz? — zwróciła się pani Malderton do najmłodszej córki, która robiła na drutach torebkę i usiłowała wyglądać sentymentalnie.

— Pan Horacy Sparkins, mamusiu, — odrzekła panna Marianna z westchnieniem.

— Właśnie, właśnie — Horacy Sparkins! — ciągnęła dalej pani Malderton. — Jeszcze..........................

Cztery siostry

Подняться наверх