Читать книгу Matka Boża Pomyślności z Quito - Małgorzata Pabis - Страница 4

Wizja Trójcy Świętej w 1582 roku

Оглавление

Objawienia Matki Bożej, proroctw i spraw, które są drogie matczynemu sercu Maryi, spadły niespodziewanie na młodą mniszkę koncepcjonistkę. Był rok 1582. W sercu jednego z miast na terenach kolonii podległych koronie hiszpańskiej od kilku lat istniał klasztor Koncepcjonistek, czyli sióstr ze Zgromadzenia Niepokalanego Poczęcia. Zakon miał być ostoją dla miasta San Francisco de Quito i stanowić wsparcie duchowe oraz moralne dla ludności tubylczej, a także nowych osadników. Koncepcjonistki, które przybyły z Hiszpanii, miały również zająć się edukacją i wychowaniem młodzieży. Pomimo krótkiej obecności na tych ziemiach mniszki szybko zyskiwały nowe kandydatki pragnące włączyć się w służbę Bogu. Zachęcał je przykład bardzo młodej, głęboko uduchowionej zakonnicy, siostry Marianny Franciszki od Jezusa, która opuściła swoją ojczyznę, aby służyć na odległym kontynencie.

Tego dnia siostra Marianna Franciszka modliła się w kaplicy klasztoru. W związku z przykrościami, które właśnie ją spotkały, pobiegła przed tabernakulum, aby opowiedzieć Jezusowi o tym, co się wydarzyło, i zawierzyć swoje doświadczenia. Z kontemplacji i rozmowy z Chrystusem – z „uwięzioną Miłością”, jak Go najczęściej nazywała – czerpała siły do przyjmowania i pokonywania codziennych trudności.

Kiedy mniszka leżała krzyżem na posadzce kaplicy, opowiadając o tym, co ją przed chwilą spotkało, usłyszała dziwny hałas. Podniosła się, uklękła i rozejrzała dokoła, chcąc zobaczyć, co się dzieje. Otaczał ją mrok zaciemniający całe wnętrze oraz przedostający się zewsząd dym i kurz. Zatrwożona, szybko zwróciła wzrok na główny ołtarz i tabernakulum. Ołtarz był jedynym miejscem w kaplicy jaśniejącym pięknym blaskiem, a obok otwartego i pustego tabernakulum pojawił się ukrzyżowany Pan Jezus. Było tak jak na Golgocie – u stóp krzyża po jednej stronie stała Maryja, a po drugiej uczeń Jan. Pod krzyżem zaś klęczała Maria Magdalena, płacząc gorzkimi łzami. Siostra Marianna Franciszka od Jezusa widziała Chrystusa pogrążonego w głębokim cierpieniu. Wiedziała, że przyczyną ran i agonii Zbawiciela są ludzkie grzechy, także popełniane przez nią. Widziała Matkę Bożą stojącą nieruchomo, łzy spływające po Jej policzkach, twarz przeszytą ogromnym bólem.

Serce siostry Marianny ściskał ogromny żal z powodu wszystkich grzechów, za jakie cierpiał Chrystus. Mniszka powiedziała, że jest gotowa ponieść karę i ofiary, by zadośćuczynić za nie. W tym momencie podszedł do niej Anioł Stróż, pomógł jej się podnieść z posadzki, dając jednocześnie znak, że powierzona zostanie jej tajemnica. Zakonnica uniosła wzrok i zobaczyła, że Matka Boża odwróciła się do niej. „Ty nie jesteś winna, ale świat, który grzeszy” – powiedziała Maryja w odpowiedzi na żal i skruchę wypełniające serce siostry Marianny. Gdy wypowiadała te słowa, Pan Jezus wchodził już w stan agonii. Jednocześnie młoda mniszka usłyszała wyraźny, doniosły głos, który rozbrzmiewał w całej kaplicy. Był to głos Boga: „Ta kara będzie dla XX wieku”. Potem siostra Marianna zobaczyła nad głową ukrzyżowanego Jezusa trzy miecze. Na każdym z nich widniały kolejno napisy: „Ukarzę herezje”, „Ukarzę bezbożność” oraz „Ukarzę nieczystość”.

Ta wizja przeraziła siostrę Mariannę Franciszkę, ponieważ zdawała sobie sprawę z ciężaru grzechów, którymi ludzie obrażają i będą obrażać kochającego Boga. Kiedy tak patrzyła na miecze, Maryja zadała jej pytanie: „Córko moja, czy chciałabyś ofiarować siebie i swoje cierpienia za ludzi tych czasów?”. Zakonnica zgodziła się, a gdy tylko potwierdziła swoją dyspozycyjność, trzy miecze przeszyły jej serce i osunęła się na ziemię. W tym momencie znalazła się ona przed tronem Boga, który wskazał jej dwie korony: jedną, niezwykle piękną – koronę chwały niebieskiej i nieśmiertelności, a drugą – koronę z białych lilii otoczonych raniącymi kolcami. Siostra Marianna miała wybrać między chwałą w niebie a ponownym zejściem na ziemię i poniesieniem ofiary za grzechy ludzkości w XX wieku. Jej ofiara miała skrócić czas trwania kar. Mniszka zapragnęła, aby wypełniła się w niej wola Boża[2].

Po tym widzeniu siostra Marianna Franciszka od Jezusa powróciła do życia i ponownie odzyskała wszystkie zmysły. Zakonnica rozważała jeszcze objawienie Trójcy Świętej i mistyczną wizję przed tronem Bożym. Jednocześnie przerażeniem i ogromnym cierpieniem napełniała ją świadomość grzechów ludzi w przyszłych wiekach. Był 1582 rok, a grzechy herezji, bezbożności i nieczystości miały ściągnąć Boży gniew w XX wieku.

To wydarzenie zapoczątkowało objawienia Maryi hiszpańskiej koncepcjonistce. Podczas tych kilku niezwykle ważnych spotkań Matka Boża powierzyła swojej ukochanej córce wiele tajemnic. Opowiedziała o tym, co wydarzy się w przyszłości; o radości, jaką będą dawały Jej wierne dzieci, ale także o grzechach człowieka w przyszłych wiekach. Pomimo tego dramatu niewierności Maryja pozostawiła również przesłanie nadziei i pocieszenia. Zapewniła, że będzie obdarzać wieloma łaskami i nie pozostawi bez opieki tych, którzy pełni ufności, zawierzenia i żalu za popełniane grzechy zwrócą się do Niej o pomoc.

[2] Por. F. Adessa, Nuestra Señora condena la masoneria, Nuestra Señora de Buen Suceso, „Chiesa Viva”, nr 413, luty 2009, str. 5.

Matka Boża Pomyślności z Quito

Подняться наверх