Читать книгу Batoh 1652 – Wiedeń 1683. Od kompromitacji do wiktorii - Marek Groszkowski - Страница 2
PRZEDMOWA
ОглавлениеByły czasy, gdy polska sztuka wojskowa budziła postrach wszystkich wrogów. Rzeczypospolita była potężna, a jej armie nie tylko chroniły granic państwa, ale prowadziły wojny na terenie przeciwnika. Husaria była wtedy prawdopodobnie najlepszą formacją kawaleryjską świata, a polscy wodzowie potrafili gromić wielokrotnie liczniejsze oddziały wroga. Tak było jeszcze w XVII wieku. W ostatnim stuleciu potęgi I Rzeczypospolitej.
W drugiej połowie XVII wieku Rzeczypospolitej nie oszczędzono wojen. Jej żołnierze stawali przeciwko Kozakom, Tatarom, Szwedom, Rosjanom czy Turkom. Wszyscy słyszeli o walkach pod Jasną Górą w czasie potopu szwedzkiego czy też o bitwie pod Wiedniem. Dziś przyszedł czas na przypomnienie tych bojów i kampanii, które były ważne, choć popadły w zapomnienie.
Swoje rozważania rozpocząłem od bitwy pod Batohem w 1652 roku. Była to jedna z największych klęsk w historii polskiej wojskowości. Jej kontynuację stanowiła analizowana przeze mnie dalej kampania żwaniecka. Mało znanym epizodem w dziejach polskiej wojskowości była również kampania zadnieprzańska, toczona w latach 1663–1664 – ostatnia tak wielka ofensywa Rzeczypospolitej. Skutkiem tych działań wojennych okazał się rozejm w Andruszowie podpisany z Rosjanami w 1667 roku. Zmienił on zasadniczo układ sił w Europie Środkowo-Wschodniej. W konsekwencji już kilka miesięcy później doszło do kampanii podhajeckiej, która zakończyła się pierwszym wielkim sukcesem późniejszego króla Rzeczypospolitej Jana Sobieskiego. Kolejnymi powodzeniami były wyprawy na czambuły tatarskie w 1672 roku i bitwa pod Chocimiem (rok 1673). Ostatnie teksty dotyczą kampanii lat 1683–1684. Gdy wojska koronne walczyły pod Wiedniem, armia litewska dopiero co zbierała się w pole, by na rozkaz Jana III Sobieskiego iść na Węgry, o czym opowiada kolejny artykuł. Tymczasem wojska koronne po bitwie pod Wiedniem stoczyły też mniej znaną batalię pod Parkanami, którą omawia ostatni tekst. Była to jedyna porażka Jana Sobieskiego w otwartym polu.
Zapraszam do wspominania dni chwały polskiego oręża. Czas przypomnieć wielkie dokonania naszych przodków.