Читать книгу Mroczna przeszłość Haker cz. 4 - Meredith Wild - Страница 27
Podziękowania
ОглавлениеMama przez wiele lat pytała mnie o to, kiedy napiszę powieść. Przewracałam oczami i odpowiadałam, że pewnie nigdy. Z trójką dzieci, firmą, która pochłaniała mnóstwo mojego czasu i energii, już nie wspominając o rozmaitych niespodziankach, jakie życie mi sprawiało, to marzenie wydawało mi się wręcz niemożliwe do spełnienia. Nawet w najbardziej szalonych fantazjach nie wyobrażałam sobie, że któregoś dnia pisanie stanie się aż tak ważną częścią mojego życia. Teraz, gdy już nią jest, postanowiłam, że będę pisać tak długo, jak tylko się da.
Tworząc Mroczną przeszłość, musiałam podjąć wiele bardzo trudnych, bolesnych decyzji. Najtrudniejsza z nich dotyczyła sprzedaży mojej firmy. Kilka dni po skończeniu pierwszej wersji z ciężkim sercem pojechałam do Bostonu, żeby pożegnać się z zespołem pracowników, których zdążyłam już pokochać, branżą, która nauczyła mnie tak wiele, i miejscem u szczytu stołu, które przez ostatnie dziesięć lat dawało mi ogromną motywację.
Książkę tę dedykuję swoim utalentowanym współpracownikom, dzięki którym moja firma rozkwitła i którzy w ciągu tych lat stali się moimi najbardziej lojalnymi przyjaciółmi. Susan, Luc, Kurt, Derek, Yvonne i Chris – z całego serca dziękuję wam za inteligencję, poczucie humoru i za to, że codziennie mogłam być z was dumna.
Tę powieść dedykuję również ludziom, których poznałam podczas swoich podróży służbowych i których wolałabym już nigdy więcej nie widzieć na oczy, którzy jednak stali się wdzięcznym wzorcem dla moich czarnych charakterów. Także tym, z którymi – choćby na krótko – skrzyżowały się moje ścieżki. Dziękuję wam za lekcje i te drobne, ale cenne chwile, jakie wnieśliście w moje życie. Każde nowe doświadczenie nauczyło mnie czegoś o samej sobie – i o to nie mogę mieć do nikogo pretensji.
Kamień milowy, jakim była sprzedaż firmy, odbił się głośnym echem w tej książce, ale na szczęście mojej firmy nie kupił żaden drań i żadni hakerzy nie czyhają na szansę, by zaatakować mnie i mojego narzeczonego miliardera. Pokładam wielkie nadzieje w następnym rozdziale życia swojego i swojej byłej firmy. Jak mówi prawdziwy Sid, kiedy dzieje się coś oszałamiającego… kocham przyszłość!
Jestem dozgonnie wdzięczna mojemu mężowi, Jonathanowi, za to, że dotrzymuje mi kroku w tym szalonym życiu. Uwielbiam nasze przygody i to, że możemy razem się cieszyć ze zwycięstw i przeżywać trudne chwile. Jak zawsze, ta książka by nie powstała bez twojego wsparcia, motywacji i opieki nad dziećmi.
Chciałabym podziękować swojej mamie, Colleen, za to, że sprowadzała mnie z obłoków na ziemię, słuchała mojej gadaniny i podnosiła na duchu, kiedy najbardziej tego potrzebowałam. Mogłam się tego spodziewać, ale naprawdę mam wielkie szczęście, że jesteś tak samo szalona jak ja. Zawsze będziemy trzymać się razem!
Mia Michelle… moja przyjaciółko z Facebooka… moja kochana! Dziękuję, że zawsze byłaś przy mnie, kibicowałaś mi i obiecałaś, że nigdy nie wydasz książki, korzystając z naszych facebookowych rozmów. Ale tak poważnie, jesteś jedną z najszlachetniejszych osób, jakie znam. Masz złote serce. Tak się cieszę, że cię znalazłam!
Gorące podziękowania należą się również mojej redaktorce, Helen Hardt. W ciągu minionego roku odbyłyśmy razem długą podróż. Nie wyobrażam jej sobie bez twojego wsparcia i przewodnictwa.
Raz jeszcze dziękuję Remiemu za to, że pokazał mi, ile można czerpać z życia.
Szczerze dziękuję mojemu nowemu Aniołowi Stróżowi, Shayli Fereshetian. W ciągu ostatnich tygodni odegrałaś niemałą rolę w ratowaniu mojego zdrowia psychicznego. Możesz spytać moich znajomych – wszyscy myślą, że na drugie imię masz „Boska”. Przygotuj się na to, że twoje imię często będzie się pojawiać w moich podziękowaniach!
Dziękuję moim genialnym czytelnikom pierwszej wersji książki za jak zwykle wnikliwe i zdumiewająco szybkie uwagi. Nie macie pojęcia, jak bardzo cenię wasz wkład w proces wydawania powieści na świat. Specjalne podziękowania składam cudownej Megan Cooke. Twoje dwunastostronicowe pliki tekstowe z uwagami rozłożyły mnie na obie łopatki!
Gorąco dziękuję moim korektorkom, Amy, Haidee, Lianie, Jill i Claire, za wyłapanie wszystkich błędów, które mi umknęły.
I wreszcie chciałabym okazać swoją wdzięczność Team Wild i M89 Underground, moim oddanym kibicom, wszystkim moim cudownym fanom i czytelnikom za ich wsparcie i miłe słowa. Piszę dla was i już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła wam przedstawić piątą część Hakera – Trudną miłość – i wiele innych powieści!