Читать книгу Wszystko jest po coś - Michał Piróg - Страница 11

Оглавление

Jestem, kim jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek” – pisała Wisława Szymborska. Tymczasem odpowiedź, jakiej udzielamy sobie na to tak pozornie banalne pytanie, może zdeterminować całe nasze życie. Zadajemy je sobie jednak zbyt rzadko lub wcale, a jeśli już ktoś wymaga od nas wytłumaczenia, to posługujemy się wyświechtaną formułką pytań pomocniczych dotyczących naszego nazwiska, wieku, płci, wykonywanego zawodu. Tylko że w tym pytaniu zupełnie nie o to chodzi. Sprawdźmy. Nazywam się Michał Piróg, mam tyle i tyle lat, orientacja: homoseksualna, narodowość: Polska, z pochodzenia: Żyd, zawód: tancerz, choreograf, miejsce pracy: m.in. stacja TVN, wzrost: kawał byka (to dla mnie ważne) – 173 cm wzrostu (denerwuje mnie, gdy ktoś mi mówi, że jestem niższy). Usposobienie: pogodny, czasem trochę złośliwy. Tego typu opisy znajdują się w ankietach, które wypełniam, może na jakichś portalach społecznościowych. I co to o mnie mówi? Niewiele, prawie nic. Podejrzewam, że podobnie będzie z tobą.

W zagonionym świecie nauczyliśmy się zadowalać prostymi komunikatami. „Jak się czujesz?”. „Świetnie”. „Jak w pracy?”. „Dobrze”. „Jak twoje dziecko?”. „Zdrowe”. Najważniejsze pytania zostały zadane. Odpowiedzi nie wymagają od nas żadnego zaangażowania. Udaliśmy, że jesteśmy zainteresowani. Nasz rozmówca świetnie odnalazł się w roli i udzielił nam niezobowiązujących odpowiedzi. Możemy z poczuciem spełnionego obowiązku biec dalej. Największą krzywdą, jaką wyrządzamy sobie i innym, jest brak czasu. Nie poświęcamy należytej uwagi ludziom z naszego otoczenia i nie poświęcamy jej także sobie. Potrafimy bezrefleksyjnie przeżyć tydzień, miesiąc, rok, nawet kilka lat naszego życia. Dopiero gdy przydarzy nam się coś poważnego, gdy los zepchnie nas z drogi, która wydawała nam się bezpieczna i spokojna, staramy się zrozumieć, co się właściwie stało. I wtedy zaczynamy zadawać sobie pytania. Dużo pytań. Jesteśmy przyzwyczajeni do szybkich, krótkich odpowiedzi, a więc i w takich momentach liczymy na to, że sens naszych przeżyć jest prosty do wytłumaczenia. I wtedy czeka nas rozczarowanie. Bo nagle się okazuje, że nic o sobie nie wiemy. Nie mamy pojęcia, czego chcemy, do czego dążymy. Trudno nam powiedzieć, co jest dla nas najważniejsze.

„Kim jestem?” – pytamy samych siebie dopiero wtedy, gdy czujemy się zagubieni, gdy coś poszło nie tak. Zagłębianiu się w siebie towarzyszy lęk. Bo co będzie, jeśli się okaże, że jesteśmy kimś innym, niż myśleliśmy? Albo co się stanie, jeśli odkryjemy, że w środku nie ma nic? Że jesteśmy płytcy i przeciętni?

Czujemy niepokój, ponieważ po raz pierwszy w życiu musimy być wobec siebie całkowicie szczerzy. Koniec z udawaniem, naginaniem faktów, koloryzowaniem. Możemy się rozwijać i wzrastać tylko wówczas, gdy przestaniemy grać.

Jesteście gotowi na wyprawę do swojego wnętrza? Zastanówcie się dobrze. Ta podróż może wywrócić wasze życie do góry nogami. Dzięki niej możecie jednak odnaleźć w sobie nieodkryte dotąd pokłady emocji i pasji, odkryć marzenia, o których dawno zapomnieliście, przypomnieć sobie te wydarzenia, które sprawiły, że jesteście takimi, a nie innymi ludźmi. Może dodać wam mocy i siły potrzebnej do zdobywania najwyższych szczytów, tych, na których najbardziej wam zależy. Z doświadczenia wiem, że poznawanie siebie nigdy nie ma końca. Wiedzę o nas samych stale musimy uaktualniać.

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

Wszystko jest po coś

Подняться наверх