Читать книгу Skarcona - opowiadanie erotyczne - Nina Alvén - Страница 4

Ostrożnie założył jej opaskę na oczy. Jęknęła, starając się nie otworzyć przy tym ust. Poczuła na wargach plastikową piłeczkę. Rzemyk, który utrzymywał ją na miejscu. A przy tym też jego zapał. Rosnący puls.

– Spokojnie – powiedziała. – Spokojnie.

Zaczęła przesuwać językiem po piłeczce.

– Teraz.

– Teraz?

– Teraz.

Otworzyła usta. Cieszyła się, że poczekał chwilę, zanim zapiął jej na głowie rzemyk z piłeczką. Cały czas czuła na sobie jego ciężki oddech.

– Tak jest wygodnie?

– Mmm.

– Jeśli jest za luźny, mogę go trochę zacieśnić.

– Mmmmm.

Czuła się bezpiecznie. Pewna siebie myślała o pasach, którymi zaraz zwiąże jej łokcie i przeguby.

Jednak on zwlekał.

Zniecierpliwiona założyła ręce za głowę, żeby dać mu do zrozumienia, że jest już gotowa.

– Spokojnie – zarządził. – Czy to nie to mówiłaś jeszcze przed chwilą?

Śmiało rozpiął jej stanik.

– A poza tym dziś nie będzie pasów.