Читать книгу Dziewczyna z pociągu - Paula Hawkins - Страница 7

Оглавление

Jedna sroczka smutek wróży, dwie – radości pełne dni. Trzy to dziewczę urodziwe…[1]. Utykam na „trzy”, nie pamiętam, co jest dalej. Huczy mi w głowie, w ustach mam pełno krwi. Trzy to dziewczę urodziwe. Słyszę sroki, ich głośne skrzeczenie – śmieją się, naśmiewają ze mnie. Całe stado: złe wieści. Widzę je teraz, są jak czarna plama na tle słońca. Nie, to nie ptaki, to coś innego. Ktoś nadchodzi. Coś mówi.

– I zobacz. Zobacz, do czego mnie zmusiłaś.

1 C.J. Daugherty, Dziedzictwo. Przekład Martyna Bielik, Kraków 2013.

Dziewczyna z pociągu

Подняться наверх