Читать книгу Tron z czaszek. Księga 2 - Peter V. Brett - Страница 29
ОглавлениеAngus Watson
Czas żelaza
(fragment)
Dug uciekł z pola bitwy.
Próbował zagrzewać pozostałych do walki, wrzeszczał, że tamci ich nie zmogą, jeśli tylko utrzymają tę cholerną linię. Borsuk ich jebał! Wyrwał włócznię z rąk zwiewającego mężczyzny i zaczął się przepychać do pierwszej linii. Tchórz, pomyślał, choć wiedział, że sam nie jest odważniejszy, a tylko zdawał sobie sprawę, że jego jedyną szansą na przeżycie jest utrzymanie szeregu.
– Jazda nic nie wskóra przeciw włóczniom! – wołał, ale na próżno.
Barton padło, nim jeszcze zetknęły się czoła obydwu armii. Dug odwrócił się więc i puścił pędem tak szybko, jak tylko może czterdziestolatek w kolczudze i z lekką nadwagą, pośród uciekającej w popłochu armii. Mógłby stanąć do walki jak heros z dawnych czasów i stawić czoła furii maiduńczyków. Ale jest się żołnierzem albo starym, albo odważnym. Oboma na raz być nie sposób.