Читать книгу Arlekin w szkółce miłości - Pierre De Marivaux - Страница 7

SCENA III.

Оглавление

WRÓŻKA, ARLEKIN, TRYWELIN, RZESZA ŚPIEWAKÓW I TANCERZY.

(Wróżka sadza Arlekina koło siebie na ławce z darni. Podczas gdy śpiewają i tańczą, Arlekin gwiżdże).

ŚPIEWAK do Arlekina.

Piękny młodzieńcze, miłość ciebie woła.

ARLEKIN, podnosząc się niezdarnie. Nie słyszę: gdzie ona jest? (Woła) Hop, hop!

ŚPIEWAK śpiewa dalej.

Piękny młodzieńcze, miłość ciebie woła!

ARLEKIN siadając. Niechże się drze głośniej.

ŚPIEWAK, ukazując mu wróżkę.

Widzisz tę postać tak wdzięczną?

Jej oczy, blaski niecące dokoła,

Bez słów ci mówią swą melodyą dźwięczną:

Piękny młodzieńcze, miłość ciebie woła.

ARLEKIN, zaglądając w oczy wróżki. Phi! to ci pocieszne.

ŚPIEWACZKA, przebrana za pasterkę, do Arlekina.

Kochaj, ach, kochaj, a znajdziesz się w niebie.

ARLEKIN. Naucz mnie, naucz mnie tego paniusia.

ŚPIEWACZKA śpiewa dalej, patrząc nań.

Szkoda chwilki bodaj jednej;

Ach, cóż za szczęście dla pasterki biednej,

(wskazuje na śpiewaka)

Że Atys lepiej umie to od ciebie!

WRÓŻKA. Drogi Arlekinie, czy te tkliwe pienia nic w tobie nie budzą? Co czujesz?

ARLEKIN. Jeść mi się chce.

TRYWELIN. To znaczy, że wzdycha do kolacyi. Ale oto przyszedł kmiotek, który chce nas uraczyć wiejskim tańcem swojej okolicy, poczem pójdziemy jeść.

(Kmiotek tańczy).

WRÓŻKA siada z powrotem i sadza przy sobie Arlekina, który zasypia. Skoro taniec skończył się, wróżka ciągnie go za ramię i powiada: Zasypiasz? Czemżeby cię można rozerwać, maleńki?

ARLEKIN budzi się z płaczem. Hu, hu, hu! Tatulu! Hu, hu, hu! Matuli niema?

WRÓŻKA do Trywelina. Zabierz go, może jedzenie rozproszy żałość jaka go ogarnęła. Kiedy powieczerza, pozwól mu przechadzać się wedle upodobania.

Arlekin w szkółce miłości

Подняться наверх