Читать книгу Arkadiusz Gołaś. Przerwana podróż - Piotr Bąk - Страница 3
WSTĘP
ОглавлениеNa czym polega fenomen Arka Gołasia? Jak to możliwe, że sportowiec, który zginął tragicznie w wieku zaledwie 24 lat i nie zdążył wygrać niczego wielkiego, tak długo pozostaje w naszej pamięci? Kibiców, dziennikarzy, kolegów z boiska, a nawet tych osób, które widziały jego twarz tylko w telewizji. Rok w rok, jak w zegarku, od kilkunastu lat na adres mailowy redakcji „Przeglądu Sportowego” spływają maile, w których czytelnicy proszą o publikację wspomnienia o Arku. Zawsze przed 16 września, czyli rocznicą wypadku na austriackiej autostradzie. Te maile świadczą o tym, że pamięć o chłopaku z Ostrołęki wciąż trwa, choć przecież od tego czasu polska siatkówka wykreowała wielu nowych fantastycznych bohaterów – wicemistrzów i mistrzów świata, triumfatorów Ligi Światowej czy mistrzostw Europy. Jednak mimo tych wszystkich triumfów kibice nadal tęsknią za tym wiecznie uśmiechniętym, chuderlawym chłopakiem.
Dlaczego? Z pewnością jednym z powodów był talent Arka. Sposób jego gry zapierał dech w piersiach. Gigantyczny wyskok oraz lekkość, z jaką wzbijał się w powietrze, czyniły go chyba najbardziej widowiskowym polskim siatkarzem tamtych lat. W jego potencjale zakochał się nawet wychowawca legendarnego skoczka wzwyż, Artura Partyki. Trenerowi Edwardowi Hatale aż świeciły się oczy, bo liczył, że znalazł następcę Partyki, a kto wie, może chłopaka, który zostałby mistrzem świata? Arek intrygował Hatalę, bo przy wzroście 201 centymetrów skakał wprost nieprawdopodobnie. Mistrz Europy Paweł Woicki wspomina, jak w trakcie jednego z meczów obaj z Gołasiem prawie na siebie wpadli. Do zderzenia nie doszło tylko dlatego, że Arek po prostu przeskoczył nad kolegą. Komentator występów Gołasia w biało-czerwonych barwach, Zdzisław Ambroziak, znalazł chyba najtrafniejsze określenie zasięgu jego skoku: „stratosferyczny”.
Czy ten fenomen wynika głównie z talentu sportowego? Argentyńczyk Raúl Lozano, były selekcjoner Biało-Czerwonych, uważa, że ma on zupełnie inne źródło: „Arek był fantastycznym człowiekiem, jedną z tych osób, które zapadają wszystkim w pamięć. Należał do ludzi, których się powszechnie uwielbia, bo potrafią usunąć się w cień i dać innym jak najwięcej z siebie. Nie znam większej zalety. To tak, jakby ktoś ofiarowywał nam światło w ciemności”.
Mam nadzieję, że ta książka rzuci nowe światło na życie Arka i pozwoli przypomnieć skromnego chłopaka, który ze względu na swój magiczny dołek w podbródku bywał porównywany do Kirka Douglasa.
Publikacja powstała dzięki pomocy najbliższych Arka, jego przyjaciół, kolegów z boiska, trenerów, ludzi polskiej i światowej siatkówki. Chciałem, by choć w małym stopniu mogła przynieść odpowiedź na pytanie, czym nas tak zauroczył Arek. Sami Państwo uznają, czy się to udało.