Читать книгу Poitiers 732 - Robert F. Barkowski - Страница 6
Wprowadzenie do tematu
ОглавлениеNiniejszą publikację poświęcono popularnonaukowemu opisowi przyczyn, przebiegu i skutków bitwy pod Poitiers w 732 roku, zakończonej druzgocącym zwycięstwem zjednoczonych sił królestwa Merowingów (450–751) i ich sprzymierzeńców pod dowództwem majordoma[1] Karola Młota (688/691–741) nad armią muzułmańską z Abd ar-Rahmanem[2] (zm. 732) na czele, namiestnikiem wālī[3] Półwyspu Iberyjskiego (Al-Andalus[4]). Bitwa zakończyła się klęską muzułmanów. Po obu stronach walczyły ogromne, jak na te czasy i region znanego świata, masy wojska. Przyjmuje się, że Saraceni wprowadzili do bitwy około 50 tys. wojowników, w tym oddziały lekkiej berberyjskiej i arabskiej konnicy, parę setek ciężkozbrojnej kawalerii oraz w przeważającej liczbie ciężkozbrojną piechotę, zebraną z różnych odległych krain rozległego kalifatu. Karol Młot dysponował mniejszymi siłami, około 25 tys., głównie piechotą i częściowo lekką kawalerią oraz zaczątkami jazdy pancernej.
Do historii bitwa pod Poitiers przeszła jako jedno z najważniejszych starć zbrojnych w dziejach świata, nie tylko Europy. Brytyjski historyk Edward Shepherd Creasy umieścił ją w swej słynnej pracy The Fifteen Decisive Battles of the World. Natomiast Edward Gibbon, najwybitniejszy brytyjski historyk XVIII wieku i najnowocześniejszy epoki oświecenia wypowiedział się bardzo jasno na ten temat: gdyby nie zatrzymanie muzułmanów pod Poitiers, to w Oksfordzie uczono by Koranu zamiast Biblii[5]. Zostawmy na uboczu toczące się wśród historyków i otoczone atmosferą napięcia i przeciwstawnych poglądów dyskusje co do roli i znaczenia tej bitwy. Spójrzmy na temat pod kątem dostępnych źródeł, ich interpretacji i wybranych opracowań, trzymając się faktów i ich interpretacji zawartych w uznanych opracowaniach.
Dzięki waleczności frankijskiej armii i genialnej taktyce Karola Młota zatrzymano w ostatnim momencie nabierającą coraz większego rozmachu inwazję arabskich i berberskich wojowników, rozlewających się przez Pireneje niczym wzburzona lawina. Muzułmanie od momentu najechania chrześcijańskiego królestwa Wizygotów[6] w lipcu 711 roku zajęli w oszałamiającym tempie niemal cały Półwysep Iberyjski, by już dziesięć lat później toczyć ciężkie walki na południu królestwa Franków, w Akwitanii, Septymanii, Burgundii i Prowansji. Było to niesamowite osiągnięcie, patrząc z militarnego punktu widzenia, obiektywnie zasługujące na duże uznanie dla wojskowych możliwości, potencjału i prężności świeżo powstałego imperium. W 719 roku pod naporem islamu padła stolica Septymanii — Narbonne, jako pierwsze miasto na terenie południowej Galii (pierwotna nazwa dzisiejszej Francji). Niebawem muzułmanie przystąpili do frontalnych ataków na coraz rozleglejsze obszary, kierując się na północ i częściowo północny wschód. Warto przypomnieć, że chrześcijańska Europa wielokrotnie odpierała pochód wojsk lądowych islamu (pomijam tu bitwy morskie), lecz cztery bitwy odegrały szczególnie ważną rolę. Co ważne, przeciwko najazdom islamskim walczyły wspólnie zagrożone państwa, królestwa i księstwa europejskie:
— lata 717–718, cesarstwo bizantyjskie wraz z Bułgarami zatrzymało pochód islamu od wschodu, po zwycięskim przerwaniu rocznego oblężenia Konstantynopola i odparciu muzułmanów;
— rok 732, Poitiers: majordom Karol Młot dowodził Frankami (z Austrazji i Neustrii), Sasami, Fryzami, Burgundami, Baskami, Akwitańczykami i Longobardami i odparł atak z południowego zachodu na państwo Franków;
— rok 982, Crotone: cesarz Otto II dowodził Sasami, Bawarami, Szwabami, Fryzami, Longobardami, Lotaryńczykami i Słowianami i odparł najazd z południa na Italię[7];
— rok 1683, Wiedeń: król Jan III Sobieski dowodził Polakami, Sasami, Austriakami, Lotaryńczykami, Frankami, Szwabami i Bawarami i odparł atak z południowego wschodu na Austrię.
Jak widać z tego krótkiego zestawienia, Europejczycy jednoczyli się za każdym razem w obliczu zagrożenia. Nie bez przyczyny już tzw. Kronika mozarabska z 754[8] roku, opisując bitwę pod Poitiers, używa — po raz pierwszy w historii, i to dwukrotnie na jednej stronie[9] — bardzo wymownego pojęcia Europenses dla ponadregionalnego określenia pochodzących z różnych części Europy wojowników chrześcijańskich tworzących zjednoczoną armię Karola Młota. Tekst kroniki wyraźnie zaznacza zwycięstwo w bitwie jako sukces Europenses nad Arabes. Ponieważ bitwa pod Poitiers w 732 była w mniemaniu współczesnych obserwatorów zaledwie jedną z serii bitew toczonych na przestrzeni kilku lat przeciwko Saracenom, nie od razu doceniono jej znaczenie. Dlatego wiele ówczesnych źródeł poświęca jej tyle samo miejsca i uwagi, co innym bitwom toczonym przez Karola Młota przeciwko Arabom i Berberom — z których wszystkie wygrał. Mówiąc inaczej: źródła ówczesne jak najbardziej wychwalały Karola Młota za pokonanie muzułmanów, nie były jednak w stanie spojrzeć z perspektywy czasu na jej znaczenie. Po dalszych bitwach, pod Avignon, Narbonne i Berre, muzułmanie stracili apetyt na podbój Europy z południowo-zachodniej flanki. Zostawiając dylematy badaczy na uboczu, jedno jest pewne — bitwa pod Poitiers była straszliwa. Groźne starcia, przetasowania i szarpania ciągnęły się najpierw przez sześć dni, by skumulować się w całodniowej (lub dwudniowej — według niektórych arabskich kronikarzy) krwawej bitwie, trwającej od rana do późnej nocy, która przyniosła muzułmanom przerażającą klęskę. Pole walki zaległo wieloma tysiącami wojowników Proroka, łącznie z namiestnikiem Al-Andalus na czele.
Muzułmanie przykładali od początku bardzo wielką wagę do znaczenia tej bitwy, nadając jej wiele poetycznych nazw, najpierw Bitwa na drodze Męczenników, lub — w zależności od tłumaczenia — Bitwa w pałacu Męczenników, a w późniejszych przekazach nie mniej barwnie — Bitwa miliona łez. Jej poszczególnym fazom arabscy pisarze nadali patetyczne i wymowne tytuły: Poranek psiego skowytu, Dzień pomocy, Wieczór wstrząsu, a nocnej ucieczce — Droga męczenników. Warto przy tej okazji nadmienić, że bitwę stoczono dokładnie sto lat po śmierci Proroka — w jej trakcie wojownicy chrześcijańskiej Europy, jak na ironię losu, zniszczyli wielką muzułmańską armię.
Nadanie historycznego znaczenia bitwie pod Poitiers z 732 roku nie jest jedynym dylematem dręczącym pokolenia i rzesze zainteresowanych. Pod znakiem zapytania stawiano (niekiedy nadal roztrząsa się) wiele innych aspektów związanych z tym wydarzeniem. Oto najważniejsze z nich: bezpośrednie przyczyny bitwy, data i miejsce jej stoczenia, siły i skład wojsk biorących w niej udział, przebieg i zakończenie, wzajemne relacje między różnymi stronami biorącymi udział w konflikcie (np. rola księcia Akwitanii — Odona) i w finałowej bitwie. Niełatwo podejść do tematu, poruszając się w gąszczu tylu spornych opinii. Dlatego wielką i niezastąpioną pomocą podczas pracy nad niniejszą książką okazały się istniejące i dostępne źródła pisane. Przy czym należy od razu nadmienić o istotnej różnicy między rocznikami (annales) i dokumentami dyplomatycznymi a źródłami narracyjnymi (kroniki, żywoty świętych, opisy podróży itp.). W rocznikach wymieniono konkretną datę, a pod nią przeważnie skąpą i lakoniczną informację o danym wydarzeniu — podaną, co prawda, jednym, dwoma zdaniami, za to określającą miejsce, okoliczność i, nieco rzadziej, osobę (bez komentarzy, domysłów, upiększeń i wszelkich narracyjnych elementów). W źródłach narracyjnych mamy sytuację odwrotną: rozwlekłe i upiększane, najczęściej tendencyjnie przedstawione informacje, rzadko opatrzone rzetelną datą, nierzadko obleczone religijnym mistycyzmem. Przekazy często mylące miejsca i osoby czy to przez omyłkę, czy też z premedytacją. Nie inaczej sprawa wygląda w przypadku opisania przyczyn, przebiegu i następstw opisywanej bitwy. Z jednej strony niektóre fakty są niepodważalnie udokumentowane, z innej zaś przebieg niektórych wydarzeń trzeba wysnuć w oparciu o informacje poszlakowe i za pomocą syntezy odrębnych informacji. Dlatego tak ważne jest dotarcie do jak największej liczby roczników i pism narracyjnych, by pokusić się o popularnonaukowe opisanie tych wydarzeń, z uwzględnieniem całego spektrum wydarzeń i osób daleko w czasie wyprzedzających samą bitwę, oraz przedstawić najważniejsze skutki historycznego starcia dla dalszych dziejów, np. Franków, Akwitanii, Europy, muzułmanów, dynastii karolińskiej, Półwyspu Iberyjskiego, chrześcijan, systemu wczesnofeudalnego, taktyki militarnej.
Nie bez powodu rozpisałem się o roli i znaczeniu źródeł pisanych, gdyż to dzięki ich analizie mogę podjąć próbę określenia daty i miejsca bitwy.
Sceptycy podważający rok 732 opierają się wyłącznie na przesłankach (mniej lub bardziej istotnych), czyli: nie na datach umieszczonych w tekstach dotyczących samej bitwy, lecz na wysnuwaniu domysłów pochodnych. Najważniejsza ze spekulacji opiera się na opisie w Kronice mozarabskiej z 754 roku, mówiącej, że Abd ar-Rahman rządził jako namiestnik prowincji Al-Andalus przez trzy lata. Skoro zarówno w tej kronice, jak i paru innych źródłach nadmienia się, że urząd namiestnika powierzono mu w 730 roku, wynikałoby z tego, że Abd ar-Rahman zakończył żywot w 733 roku. Zatem na ten rok usiłowano przesunąć datę bitwy, w której zginął. Można polemizować z takim punktem widzenia, np. teksty narracyjne obfitowały w błędy, mylone daty, i przeciwstawić im zapiski rocznikarskie. Ważniejszym argumentem na rzetelną odpowiedź jest jednak pełne wymienienie pozostałych informacji z tychże źródeł dotyczących kariery Abd ar-Rahmana. Otóż po raz pierwszy nominację na namiestnika muzułmańskiej prowincji na Półwyspie Iberyjskim otrzymał z rąk Umajjadów już w roku 721, lecz nieufny kalif zwolnił go po prawie roku z lukratywnego stanowiska. Jego następcą został Anbasa ibn Suhaym al-Kalbi, który rządził pięć lat (padł w bitwie przeciwko Frankom w 726 roku). Po jego śmierci tron namiestnika Al-Andalus zmieniał się w zastraszającym tempie pięciokrotnie. Zdenerwowany niestabilnością prowincji kalif powierzył Abd ar-Rahmanowi ponownie funkcję namiestnika, właśnie w 730 roku. Tym sposobem zapis kroniki mówiącej o trzech latach rządów obrotnego Abd ar-Rahmana można interpretować na rozmaite sposoby. Na przykład: suma wszystkich pojedynczych lat, w których Abd ar-Rahman sprawował władzę: jeden (w 721) oraz dwa lata (od 730 do śmierci w bitwie pod Poitiers 732) daje w sumie trzy lata. Jednym słowem: czy zapis w kronice o trzech latach rządów ma na myśli ciągłość czasową, czy też sumę poszczególnych lat sprawowania władzy? Innym, wzbudzającym jeszcze mniej zaufania pretekstem do podważenia roku 732 jest rozpatrywanie zależności między potwierdzoną datą śmierci Odona w 735 roku a rzekomą zapiską w Kontynuatorze Fredegara, nadmieniającą, że do bitwy doszło rok przed zgonem księcia Akwitanii. Reasumując, według tej tezy do bitwy doszło w 734 roku. Jednakowoż powyższe założenie nie jest potwierdzone choćby jednym słowem w pierwszym Kontynuatorze Fredegara. Informację, że: „W tych dniach zmarł książę Eodo [Odo]”[10], zawarto w rozdziale 15 Kontynuatora i nie ma żadnego logicznego ani rozpoznawalnego połączenia z datą bitwy, opisaną dwa rozdziały wcześniej (rozdział 13). Pozostawiając ten dylemat do własnego osądu każdego czytelnika, warto teraz spojrzeć na nieubłagane fakty: miażdżąco przeważająca większość źródeł datuje bitwę, w sposób niepodlegający interpretacjom i domysłom, na rok 732, w tym roczniki, żywoty świętych, kroniki[11]. Z wymienionych w przypisie źródeł w dwóch rocznikach podano miesiąc październik (mense Octobri), a w pięciu wymieniono nawet dzień tygodnia — sobotę (sabbato / sabbati). Na podstawie wszystkich informacji zakłada się, że wrogie armie stanęły naprzeciwko siebie 18 października. Po sześciu dniach potyczek i drobnych bojów starły się siódmego dnia, w sobotę 25 października 732 roku. Kuszące jest jednak, by na koniec dodać, że kroniki arabskie trzymają się twardo wersji, jakoby decydująca bitwa trwała nie jeden dzień, lecz dwa dni. Gwoli prawdy trzeba od razu uzupełnić: arabskie przekazy kronikarskie dotyczące zarówno bitwy, jak i wydarzeń ją poprzedzających powstały mniej więcej pod koniec IX wieku, czyli dużo później niż spisano przekazy europejskie.
W różnych kręgach przyjęto nieco rozbieżną nomenklaturę w kontekście nazwania miejsca, w którym stoczono tytułową bitwę. W Polsce przyjęło się mówić: bitwa pod Poitiers 732, w Niemczech — Poitiers i Tours 732, we Francji — Poitiers 732 lub Tours 732, a w Anglii — głównie Tours 732. Siłą rzeczy najgorętsze dyskusje na temat lokalizacji bitwy toczą się nieustannie wśród naukowców francuskich. Rozbieżności wiążą się z tym, że bitwę stoczono „gdzieś” na odcinku antycznego rzymskiego traktu między miastami Poitiers i Tours.
Po splądrowaniu okolicy Poitiers armia muzułmańska skierowała się na Tours, gdzie znajdowała się najświętsza narodowa relikwia królestwa Franków — bazylika i klasztor św. Marcina z Tours, w których spoczywały szczątki świętego, między innymi patrona rodu Merowingów, żołnierzy i dzieci, a obecnie również Francji. Kierując się wzdłuż wspomnianego traktu rzymskiego, muzułmanie musieli najpierw zająć oddaloną o dwa kilometry miejscowość Stary Poitiers (pierwotne Poitiers), leżącą nieopodal rzeki Clain, lewego dopływu rzeki Vienna. Siły zbrojne Karola Młota dotarły tymczasem nad Viennę, zajmując najpierw pozycję przy brodzie, na wysokości miejscowości Cenon-sur-Vienne. Obie armie ruszyły przeciwko sobie. Do spotkania doszło najprawdopodobniej między rzekami Vienna i Clain, na południe od dzisiejszych miast Châtellerault i Cenon-sur-Vienne, na terenach dawniej mocno zalesionych gęstą puszczą (dziś są tam łąki i pastwiska) zwanych Moussais, niedaleko Moussais-la-Bataille, miejscu będącym obecnie częścią gminy Vouneuil-sur-Vienne. Miejsce bitwy upamiętnia znajdujący się w Moussais-la-Bataille obraz panorama, rozłożony na obszernych stołach, oraz fragmenty bitwy ułożone w mozaikę na wielkiej posadzce, jak na szachownicy. Jakby nie było, bitwę stoczono w niewielkiej odległości od Poitiers, stąd też najbardziej rozpowszechniona nazwa Poitiers 732 jest jak najbardziej zrozumiała. Spójrzmy teraz co na ten temat mają do powiedzenia źródła: przeważająca większość z nich wymienia Poitiers (ad Pectavis)[12], wyjątkowo Kronika mozarabska z 754 roku umieszcza bitwę pod Tours (Turniensem)[13].
Próby ustalenia miejsca i daty dają przedsmak tego, z czym borykają się naukowcy zajmujący się szeregiem innych aspektów związanych z bitwą. Niektóre z nich, jak na przykład kwestia księcia akwitańskiego Odona — czy współpracował z muzułmanami, czy też walczył z nimi po stronie Franków? — lub zagadnienia związane z rodzajem wprowadzonych do walki wojsk po obu stronach będą poruszane i szerzej omawiane w dalszych częściach publikacji.
Jak już wspomniałem, bitwa pod Poitiers 732 była formalnie jedynie jedną z kilku bitew podczas inwazji muzułmańskiej rozpoczętej już w 711 roku na Półwyspie Iberyjskim. Nie pierwszą i nie ostatnią, ale za to najważniejszą — rozstrzygającą. Wyznaczyła punkt przesilenia agresji Arabów i Berberów, była szczytem eskalacji islamskiej inwazji; po jej stoczeniu muzułmanów wyparto w ciągu kilku lat poza Pireneje, a na Półwyspie Iberyjskim (dokładnie w Asturii) narodziła się i zaczynała nabierać realnych kształtów idea rekonkwisty: wyparcia muzułmańskich okupantów do Afryki. Nie wiadomo, czy gdyby nie wielkie straty, jakie ponieśli muzułmanie pod Poitiers i w trakcie innych prób przekroczenia Pirenejów, wojownicy Asturii byliby w stanie podjąć wyzwoleńczą walkę. Warto zapoznać się z okolicznościami inwazji, jej przebiegiem i przesileniem, które nastąpiło w tytułowej bitwie. W następnych akapitach przedstawię szanownemu czytelnikowi strony konfliktu: dynastię Umajjadów, prowincję Al-Andalus, królestwo Wizygotów, królestwo Franków, księstwa Półwyspu Iberyjskiego i południowej Galii. Wspomnę również o Longobardach, cesarstwie bizantyjskim, germańskich plemionach osiadłych na wschód od Renu oraz państwie papieskim.
Po niniejszym wstępie należałoby przedstawić fenomen rozprzestrzeniania się islamu w Europie: jak zagony arabskich wojowników zajmowały kolejne obszary wzdłuż wybrzeża Północnej Afryki w kierunku Atlantyku; jak włączono w inwazję liczne, bitne i wojownicze szczepy Berberów, które pozwoliły się zislamizować, by następnie odegrać decydującą rolę w dalszych podbojach, w konsekwencji czego doszło do zbrojnego wtargnięcia islamu przez Cieśninę Gibraltarską na ląd stały Europy Zachodniej. W związku z tym nakreślę szczegółowo sytuację polityczną na Półwyspie Iberyjskim poprzedzającą muzułmańską inwazję w 711 roku. Przedstawię oponentów: chrześcijańskie królestwo Wizygotów oraz dowodzone przez charyzmatycznych i utalentowanych przywódców armie Arabów i Berberów. Opiszę kolejne etapy podboju Półwyspu Iberyjskiego przez muzułmanów, rozpoczętego trwającą osiem dni (19–26 lipca 711) zwycięską bitwą nad rzeką Guadalete, w której pokonano chrześcijańską armię Wizygotów. Nieprzeciętny przywódca muzułmanów, pochodzący z plemienia Berberów Tarik ibn Zijad (670–720) rozgromił armię wizygocką przy pomocy zaledwie 12 tys. wojowników. Ukażę tutaj niektóre przeciwstawne i najbardziej kontrowersyjne osądy dotyczące genezy i przebiegu agresji z 711 roku. Czy armia Tarika korzystała z pomocy zdrajców, a jeżeli tak, to których? Czy inwazja w 711 roku była z góry szczegółowo planowaną akcją kalifatu, czy też był to jeden z wielu rabunkowych najazdów? Po kolejnych bitwach, wykorzystując walki wewnętrzne w królestwie wizygockim, agresorzy parli dalej na północ i doszli niebawem do granicy z Galią, wzdłuż grzbietu Pirenejów. Tam rzucili łakome spojrzenia na przedpola Akwitanii i Septymanii. Starli się z inną, dorównującą im potęgą: królestwem Franków.
W następnym rozdziale przedstawię sytuację w królestwie Franków. Napomknę również o mechanizmach prowadzących do upadku dynastii Merowingów, o wykształceniu się urzędu majordoma, czyli faktycznego władcy w państwie, w którego rękach królowie Merowingów odgrywali rolę marionetek. Przedstawię, w jaki sposób rodzina Karola Młota doszła do stanowiska majordoma, kim byli w ogóle członkowie rodziny, jak umacniali i rozszerzali swą pozycję, jak zwalczali konkurencję i bunty, szczególnie te na południu królestwa. W dalszej kolejności ukażę, jak Karol Młot musiał się przebijać przez intrygi własnej rodziny, a następnie opozycję frankijskiej arystokracji, by ostatecznie stać się najpotężniejszym majordomem w historii i założycielem dynastii karolińskiej. Po ugruntowaniu swej pozycji wewnątrz państwa mógł nareszcie poświęcić się sprawom zagranicznym: przeciwdziałaniu zagrożeniom zewnętrznym i poszerzaniem zdobyczy terytorialnych. Oczkiem w głowie nieprzeciętnego przywódcy stały się tereny południowej Galii: Burgundia z Prowansją, Akwitania z Gaskonią, częściowo Baskonia oraz, na koniec, Septymania. Tam też splotły się niebawem losy Karola Młota, muzułmanów i księcia Odona.
Nie zabraknie rozdziału poświęconego ogólnym zarysom na temat sił zbrojnych głównych oponentów: państwa Franków i prowincji Al-Andalus. Następnie opiszę kampanię Abd ar-Rahmana w 732 roku zakończoną słynną bitwą w 732 roku. Przedstawię też dalsze walki Karola Młota, głównie z muzułmanami, ale nie tylko… Na zakończenie postaram się nakreślić następstwa bitwy oraz przedstawię jej ocenę.
1 Majordom (maior domus, marszałek dworu) — we wczesnym średniowieczu urzędnik zarządzający dworem królewskim, z daleko posuniętymi kompetencjami (kierowanie sądownictwem, podatkami, wojskiem), w przypadku słabych królów dzierżący faktyczną władzę w państwie.
2 Pełne imię emira: Abd ar-Rahman ibn Abdallah al-Ghafiki. Dla odróżnienia od innych ar-Rahmanów, wśród których byli między innymi: emirowie Kordowy, wódz berberskiej dynastii czy też sułtan Maroka w XIX wieku. Występujący w tej publikacji Abd ar-Rahman piastował dwukrotnie urząd namiestnika Al-Andalus (721, 730–732) oraz gubernatora Septymanii (726).
3 Wālī — w świecie islamskim tytuł wysokiego rangą urzędnika w aparacie państwowym kalifatu, synonim europejskiego namiestnika, wicekróla, gubernatora prowincji.
4 Al-Andalus — arabska nazwa dla obszarów Półwyspu Pirenejskiego opanowanych przez muzułmanów w latach 711–1492. Nazwa w tej formie pojawiła się po raz pierwszy na monetach niemalże bezpośrednio po islamskim najeździe. Na dwujęzycznym denarze z 715 roku, przechowywanym w madryckim Muzeum Archeologicznym, po jednej stronie znajduje się napis po arabsku al-Andalus, po drugiej stronie napis w iberyjsko-łacińskiej mieszance Span. Co do etymologii słowa: najbardziej rozpowszechniona teoria zakłada, że nazwa Al-Andalus pochodzi od germańskiego plemienia Wandalów (łac. Vandali, grec. Vandaloi), osiadłych na Półwyspie Iberyjskim w latach 409–429. Prawne formy polityczne: 711–750 — prowincja kalifatu Umajjadów, 750–929 — emirat Kordoby, 929–1031 — kalifat Kordoby.
5 Edward Gibbon, The Decline and Fall of the Roman Empire, t. 6. rozdział 52, s. 470.
6 Wizygoci — inaczej Goci zachodni; germańskie plemię, które po pełnych przygód wędrówkach po Europie założyło własne państwo na Półwyspie Iberyjskim w latach 418–725.
7 Opis bitwy w: Robert F. Barkowski, Crotone 982, Warszawa 2015 oraz Die Ottonen und das Konzept eines vereinten Europa, Berlin 2013, s. 80–88.
8 Kronika mozarabska z 754 roku — potoczna nazwa kroniki Continuatio Isidoriana Byzantia Arabica et Hispana a. DCCLIV, napisanej po łacinie przez anonimowego chrześcijańskiego mnicha w 754 roku na terenie Al-Andalus. Ponieważ chrześcijan żyjących na Półwyspie Iberyjskim pod muzułmańskim panowaniem nazywano mozarabami, stąd też wzięła się potoczna nazwa tej kroniki. Dla świata nauki niezwykle cenne i bardzo rzetelne źródło opisujące okres upadku królestwa Wizygotów i przebieg muzułmańskiej ekspansji na Półwyspie Iberyjskim.
9 Continuatio Isidoriana Byzantia Arabica et Hispana a. DCCLIV: s. 362, (105) „[…] prospiciunt Europenses Arabum temtoria […]”, (106) „Europenses vero solliciti […]”.
10 Die Chronik Fredegars und der Frankenkönige, die Lebensbeschreibung des Abtes Columban, der Bischöfe Arnulf, Leodegar und Eligius, der Königin Bathilde, (zawiera Kontynuator Fredegara), przeł. Otto Abel, red. Alexander Heine, rozdział 15, s. 119, Essen–Stuttgart 1985.
11 Lista (niepełna) źródeł podających dokładną datę: roczniki (annales): Alamannici, s. 24; Laubacenses, s. 9; Laureshamenses, s. 24; Moselliani, s. 496; Nazariani, s. 25; Sancti Amandi, s. 8; Petaviani, s. 9; Tiliani, s. 8; Żywoty świętych (vita): Vita Eucherii, s. 49; Vita Pardulfi, s. 33; kroniki i inne: Chronicon Moissiacense; Annales Mettenses priores, s. 27. Na liście nie uwzględniono innych źródeł wykorzystanych w niniejszej publikacji zawierających opis bitwy bez podania daty.
12 Vita Pardulfi, s. 33; Annales Mettenses priores, s. 27; Annales Nazariani, s. 25.
13 Continuatio Isidoriana Byzantia Arabica et Hispana a. DCCLIV, s. 361.