Читать книгу Do zobaczenia w piekle - Sławomir Nieściur - Страница 10

Od Autora

Оглавление

Wychodzę z Zony. Wychodzę jako inny człowiek. Zostawiam ją, ale ona i tak na zawsze pozostanie ze mną. Bo jest moja, najmojsza.

Żyłem w niej i żyłem nią. Widziałem anomalie, widziałem mutanty, dotykałem artefaktów. Spałem w lesie, na zakurzonym strychu i w wilgotnej, zatęchłej piwnicy. Jadłem przeterminowane konserwy i ociekające tłuszczem, na wpół surowe mięso. Piłem samogon, paliłem podły tytoń. Wyłem z bólu, opatrywałem rany, majaczyłem w gorączce. Śmiałem się, płakałem, umierałem.

Tak jak oni – Rybin, Jusupow, Waruchin, Zelencew, Abaszyn, Mietkin, Dima i Siwy. Bo każdy z nich jest mną, nawet Alosza. Zwłaszcza on.

Do zobaczenia w piekle

Подняться наверх