Читать книгу Wips i Klub Drakuli - Sissel Dalsgaard Thomsen - Страница 4

Przeprowadziłam się z mamą i tatą do miasta, które nazywa się Leśnica.

– To dobra nazwa – twierdzi tata.

Też tak uważam, zwłaszcza że Leśnica położona jest obok lasu.

Mama, tata i ja bardzo lubimy lasy.

Panuje tam cień, a my nie tolerujemy słońca.

Dlatego smarujemy się zawsze kremem z filtrem o faktorze 60.

Jesteśmy bladzi jak kreda.

Chociaż biały nie jest kolorem, który lubimy.

Nasze ulubione barwy to czerwony i czarny.

W tych kolorach są nasze oczy i włosy.

Wcześniej mieszkaliśmy w Transylwanii.

To kraina w Europie Wschodniej.

Jest naprawdę ładna, żyje tam mnóstwo nietoperzy, poza tym są tam także wilki i stare zamki.

Ale moja mama pochodzi z Danii.

Dlatego uważała, że powinniśmy tam wrócić.

Twierdzi, że w Danii są lepsze szkoły.

Mama i tata mieszkali w Transylwanii przez dwieście trzydzieści pięć lat.

Potem urodziłam się ja.

W naszej rodzinie dożywamy naprawdę późnego wieku.

Chociaż ja nie mam więcej niż dziesięć lat.

Dom kupiliśmy tanio. Nikt inny go nie chciał.

Naprawdę trudno to zrozumieć.

Piwnica jest tak ponętnie wilgotna i zimna.

A przy złej pogodzie słychać zawodzenie wiatru w kominie.

Jest tu naprawdę miło i przytulnie.

Ups! Zupełnie zapomniałam się przedstawić.

Nazywam się Wampirella.

Wampirella Drusilla von Drakula Druga.

Ale wystarczy, że będziecie mnie nazywać Wips.