Читать книгу Iskra pragnienia - opowiadanie erotyczne - Sofia Fritzson - Страница 4

Iskra pragnienia

Оглавление

Ninni brnie po nieodśnieżonym chodniku. Żałuje, że nie włożyła dodatkowych rajstop. Śnieg dostał się już do kozaków, czuje wilgoć wokół łydki.

Obtupuje buty i ciągnie drzwi do swojej ulubionej kawiarni. Uderza ją wspaniały zapach świeżo palonej kawy, z głośników rozbrzmiewa przyjemna świąteczna muzyka, adwentowe lampki w oknach lśnią ciepłym blaskiem.

Barista za ladą rozpromienia się na jej widok.

– Dzień dobry, Ninni. – Spogląda na nią miłymi, brązowymi oczami. – Jak udało ci się tu dotrzeć? Że też nie zasypało cię po drodze?

Odpowiada na jego uśmiech i przygląda się Davidowi. Jest od niej młodszy o kilka lat, może właśnie skończył liceum, i zarabia na razie w kawiarni. Nigdy nie ośmieliła się spytać go o wiek. Ma kasztanowe włosy, które kręcą się na końcówkach, zawsze nosi czarny fartuch na obcisłej czarnej koszulce i ciemnych dżinsach. Typowy wygląd baristy, ale seksowny.

– Tak – odpowiada Ninni, choć już zapomniała, o co pytał.

– To, co zwykle? – pyta z uśmiechem.

Ninni zatrzymuje spojrzenie na jego ustach, przez chwilę wyobraża sobie, że on mówi o czymś innym niż o kawie, ale potem odgania głupie myśli. Jest poniedziałek rano, a ten chłopak zarabia tu na utrzymanie. Nie potrzebuje kobiety, która będzie się nad nim ślinić, kiedy on wykonuje swoje służbowe czynności.

– Tak, poproszę, ale czekam na koleżankę. Miałyśmy się tu spotkać – mówi i staje z boku.

– Nie powinnaś stać w tym miejscu, jeśli nie chcesz, żeby spotkała cię jakaś niespodzianka. – Uśmiech Davida jest teraz jeszcze szerszy.

– To znaczy?

David spogląda na sufit. Ninni patrzy w to samo miejsce – wisi tam coś zielonego, co wygląda jak wielki chwast.

– Co to jest?

– To jemioła. – Ciemne oczy Davida iskrzą się od powstrzymanego śmiechu.

– O rany, bardzo na poważnie wzięliście tę atmosferę świąteczną.

– Nie patrz na mnie, ja tylko serwuję kawę, ale moja starsza siostra uwielbia wszystkie świąteczne tradycje.

– Zaważyłam – odpowiada Ninni, rozgląda się po wnętrzu i dostrzega jeszcze więcej świątecznych detali. Do szyb przyczepiono śnieżynki, a czerwone obrusy, atłasowe poduszki na kanapach i świeczniki ozdobiono mikołajkami.

– Tę jemiołę powiesiła tylko po to, żeby się ze mną podrażnić.

– Dlaczego?

Zanim David zdąży odpowiedzieć, dzwoni telefon Ninni. Uśmiecha się do chłopaka przepraszająco, stawia torebkę na ladzie i wyjmuje telefon. To Jill.

– Jestem spóźniona – mówi tamta zdyszana. – Trochę śniegu i całe miasto stoi. Możesz mi kupić kawę na wynos? Zobaczymy się w biurze.

– Jasne, załatwione. Do zobaczenia – i Ninni kończy rozmowę.

Wkłada telefon do torebki i spogląda na Davida, żeby przekazać mu zamówienie. Już zaczął przygotowywać jej waniliową latte, szybko zabiera się do kawy dla Jill. Ninni płaci, a zabierając kubki, otrzymuje jeszcze jeden promienny uśmiech.

– Cudnego dnia – życzy David i rzuca na nią spojrzenie, które przyprawia ją o łaskotki w brzuchu.

Iskra pragnienia - opowiadanie erotyczne

Подняться наверх