Читать книгу Myriokefalon 1176 - Stanisław Rek - Страница 6

Wstęp

Оглавление

Pewnego listopadowego dnia 1176 roku[1], gdy właśnie zaczęły opadać liście z drzew, a pierwsze ulewne deszcze zrosiły ziemię, na dworze cesarza rzymskiego Fryderyka I Barbarossy z dynastii Hohenstaufów pojawiło się świetne poselstwo innego wybitnego władcy chrześcijańskiego, cesarza Bizancjum Manuela I Komnena (1143–1180). Elokwentni i jakże nielubiani w świecie łacińskim Bizantyńczycy nie tylko złożyli cesarzowi wspaniałe dary, lecz również doręczyli list od władcy z Konstantynopola, w którym podnosił swoje zasługi dla chrześcijaństwa. Dwór niemiecki dowiedział się, że cesarz Manuel I w ciężkiej bitwie pokonał wielkie siły Seldżuków na przełęczy Myriokefalon, nieopodal ich stolicy Ikonion (Konya), a sam władca „niewiernych” sułtan Kilidż Arslan II (1155–1192) musiał poprosić o pokój, który zawarto z łaski bizantyńskiego basileusa „pod jego sztandarem”.

Sukces Manuela I, od wielu lat przeciwnika i rywala władcy Niemiec, musiał szczególnie zaboleć Fryderyka I. Wszyscy bowiem dobrze pamiętali, że tak niedawno, 29 maja 1176 roku w północnej Italii hufce Ligi Lombardzkiej starły w proch potęgę dzielnej armii niemieckiej, obróciły wniwecz ambitne plany Fryderyka co do podporządkowania sobie papiestwa oraz krnąbrnych Italczyków i zadały śmiertelny cios dumie cesarza. Cios był tak powalający, że aż przez trzy dni nikt z najbliższych nie wiedział, co stało się z Fryderykiem I i gdzie znajduje się cesarz, żywy lub martwy. Nic więc dziwnego, że wielki sukces rywala musiał pogorszyć humor cesarza i ponownie rozjątrzyć ranę, jaką odniosła ambicja Hohenstaufa.

A jednak nie był to koniec niezwykłych wieści, jakich dane było wysłuchać dworowi niemieckiego cesarza. W tym samym bowiem dniu Fryderyk I przyjął innych świetnych gości – poselstwo drugiego uczestnika bitwy, przeciwnika basileusa, sułtana rumijskiego Kilidż Arslana II. Ku osłupieniu, a następnie rozbawieniu cesarza i jego dworu okazało się, że również sułtan szczycił się sukcesem w bitwie, tej samej bitwie pod Myriokefalon! Było zatem aż dwóch zwycięzców, za to żadnego pokonanego, rzecz sama w sobie niezwykła i godna zainteresowania historyka.

* * *

O kończącej próby bizantyńskiej rekonkwisty w Anatolii bitwie pod Myriokefalon, jednej z najważniejszych i najsławniejszych w długich dziejach Bizancjum, pisano bardzo wiele, dochodząc do różnych, często odmiennych wniosków. Sporo uwagi poświęcili jej nie tylko wielcy badacze Bizancjum w swych klasycznych syntezach dziejów Cesarstwa Wschodniego (Fiodor I. Uspienski, Aleksandr A. Wasiljew, Georgije Ostrogorski) i autorzy lub współautorzy nowszych syntez (Charles M. Brand, Dmitrij Korobiejnikow i Jean-Claude Cheynet), lecz również plejada innych znakomitych historyków: Ferdinand Chalandon w swojej monumentalnej syntezie rządów Komnenów – Jana II i Manuela I, sir Steven Runciman w tomie drugim swej świetnej syntezy dziejów krucjat, wybitny historyk wojskowości bizantyńskiej John Haldon, Paul Magdalino, autor podstawowej biografii Manuela I, William M. Ramsay, zasłużony dla badań nad starożytną i średniowieczną topografią Azji Mniejszej, Ralph-Johannes Lilie, który wykazał, że Manuel I traktował wyprawę na Ikonion w 1176 r. jedynie jako część większego, krucjatowego przedsięwzięcia, Michael F. Hendy, który dostarczył nowych danych faktograficznych i precyzyjniej zlokalizował miejsce bitwy, Paul Thonemann, Norbert Mersich, Klaus Belke i Marcell Restle oraz Roman Szljachtin. Relacje pomiędzy Bizancjum a ruchem krucjatowym oraz państwami krzyżowców poza wielką syntezą sir Stevena Runcimana omówili Jonathan Harris oraz Peter Frankopan. Bodaj jako pierwszy z historyków polskich przebieg bitwy opisał i zanalizował Andrzej Michałek. Krótki opis bitwy, za to z ważnymi spostrzeżeniami zamieścił polski bizantynista Michał Wojnowski w swej cennej monografii kawalerii Cesarstwa Wschodniego.

Niezmiernie wiele jest książek i artykułów, z których z pożytkiem korzystałem przy pisaniu tej niewielkiej książeczki. Bardzo wiele dały mi badania wspomnianego J.-C. Cheyneta (o zasięgu panowania bizantyńskiego w Azji Mniejszej u schyłku XI w., Armeńczykach w służbie bizantyńskiej, rodach Burtzesów, Brachamiosów i Watatzesów, pieczęciach dostojników, dowódców i gubernatorów bizantyńskich, liczebności armii bizantyńskiej, dyplomacji Cesarstwa, wreszcie ważna monografia tendencji separatystycznych w Cesarstwie od drugiej połowy X po początki XIII w.). Kwestie związane z problemami tureckimi i relacjami bizantyńsko-seldżuckimi w Azji Mniejszej w autorytatywny sposób omówili: Joseph Laurent, Speros Vryonis Jr., Claude Cahen,W. M. Zaporożec, Dmitrij Korobiejnikow i badacz turecki Songul Mecit (książka bardzo cenna zwłaszcza dla wyjaśnienia polityki Kilidż Arslana II wobec Bizancjum). Relacje węgiersko-bizantyńskie zbadali wielki specjalista w tej dziedzinie Gyula Moravcsik w swoim klasycznym opracowaniu, Ferenc Makk (w odniesieniu do dynastii Arpadów) oraz − na temat jedynie okresu rządów Manuela I – Márta Font.

Elitą bizantyńską w XII w. zajmowali się m. in. Aleksandr P. Każdan (całokształt oraz ważne opracowania o Armeńczykach i osobach pochodzenia kaukaskiego i łacińskiego), Lucien Stiernon w artykule o tytule sebastosa i „zięciach” cesarskich, Paul Gautier w pracach o uczestnikach soborów konstantynopolitańskich, Jean-François Vannier w artykule o małżeństwach kobiet z gruzińskiej dynastii Bagratydów w pierwszej połowie XII w. oraz w monografii rodu Paleologów do początku XIII w., Aleksandra Kyriaki-Wassiliou-Werner-Seibt w publikacji o duksach (gubernatorach) pochodzenia kaukaskiego, Konstantinos Varzos w monumentalnej pracy o genealogii i prozopografii dynastii Komnenów oraz Demetrios I. Polemis w równie ważnej monografii rodu Dukasów, wreszcie Charles M. Brand w opracowaniu o roli elementu tureckiego w elicie Cesarstwa w XI–XII w. Problemy stricte wojskowe omawiają prace Johna W. Birkenmeiera o wojskowości Komnenów i Raymonda C. Smaila o sztuce wojennej krzyżowców. Dla wojskowości Seldżuków ważne są m.in. opracowania Raifa C. Hussejnowa i W. A. Gordlewskiego. Dla relacji Bizancjum z Bliskim Wschodem i państwami krzyżowców poza wspomnianym dziełem Stevena Runcimana zachowuje znaczenie dawna znakomita praca ojca bizantynistyki Gustave’a Schlumbergera o wyprawach Amalryka I na Egipt.

Wiele skorzystałem z lektury prac polskich bizantynistów. Jacek Bonarek opracował relacje bizantyńsko- -seldżuckie za Manuela I, natomiast o całokształcie stosunków Bizancjum z ludami tureckimi (1025–1097) i o rodach pochodzenia tureckiego w służbie Cesarstwa pisał Jarosław Dudek. Bardzo ważna była dla mnie również wspomniana książka Michała Wojnowskiego o kawalerii bizantyńskiej od VIII do XIII w., niezawodna dla wszystkich zainteresowanych armią Cesarstwa. Dla spraw marynarki wojennej Bizancjum i flot obcych oraz ich wpływu na upadek siły Cesarstwa na morzu istotne są dwie monografie Marcina Böhma. Zarys wojskowości Małej Armenii w Cylicji z uwzględnieniem organizacji wojskowej Armeńczyków, Franków i muzułmanów dał Michał Chlipała. Do badań nad historią polityczną świata muzułmańskiego w XI–XII w. niezwykle użyteczne są dzieła Jerzego Hauzińskiego ze względu na ich ogromną erudycyjność.

Praca niniejsza stanowi element cyklu (ukazały się już Manzikert 1071, Kosowe Pole 1389 i Ankara 1402), w którym autor usiłuje przedstawić szczegółowo i na podstawie wiarygodnych źródeł – zarówno z kręgu chrześcijańskiego, jak muzułmańskiego – wielowiekowe zmagania Europy i Bizancjum z islamem i ludami Bliskiego Wschodu. Ma ona wprawdzie charakter popularnonaukowy, lecz uwzględnia także wyniki własnych badań autora opartych na licznych źródłach i wielojęzycznej literaturze. Jeśli chodzi o nazwiska bizantyńskie, nie byłem konsekwentny, wprawdzie nazwisko Branasów (Vranasów), pochodzenia ewidentnie słowiańskiego, oddaję zgodnie z jego grecką pisownią, ale nazwisko Watatzesów (grec. Batatzes) zgodnie z wymową nowogrecką, ale i tradycją bizantynistyki polskiej piszę przez „W”. Pełny przegląd wykorzystanych źródeł i literatury zawiera bibliografia.

Aby ułatwić Czytelnikowi orientację, przy nazwach miejsc historycznych umieściłem w nawiasach nazwy współczesne, identyczną rolę odgrywają mapy i wykazy urzędów oraz godności bizantyńskich – te ostatnie w aneksie.

Wyrażam podziękowanie wszystkim życzliwym, których pomoc bardzo ułatwiła mi napisanie obecnej książki, z żalem pomijając nazwiska tych wszystkich, którzy zastrzegli sobie anonimowość. Dziękuję Panom Przemysławowi Krężelowi i Kamilowi Noskiewiczowi, moim siostrzenicom Patrycji Rek i Darii Kowalik, last but not least zespołowi Wydawnictwa Bellona: Panu Redaktorowi Bogusławowi Brodeckiemu oraz Pani Redaktor Zofii Gawryś, która opiekowała się wcześniejszymi książkami niżej podpisanego. Dziękuję również personelowi wszystkich bibliotek publicznych, z których miałem przywilej korzystać, ze szczególnym wyróżnieniem Biblioteki Narodowej, Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego oraz Wydziału Orientalistyki i Katedry Hungarystyki Uniwersytetu Warszawskiego. Na szczególną wdzięczność z mojej strony zasługuje życzliwa pomoc, jakiej udzielali mi w poszukiwaniach publikacji pracownicy Biblioteki Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego podczas remontu tej instytucji.

Stanisław Rek

1 Annales Stadenses, Monumenta Germaniae Historica (dalej – MGH) SS, wyd. M. Abhart, I. Lappenberg, Hannover 1858, t. 16, s. 349, z błędną datacją na rok 1179.Wracam do datacji w: H. von Kapp-Herr, Die abendlandliche Politik Kaiser Manuels mit besonderer Rücksicht auf Deutschland, Strassburg 1881, s. 104, uw. 6 wbrew ciekawej argumentacji F. Chalandona, Les Comnene, Paris 1912, t. 2, s. 599, uw. 6 lokującego wydarzenie w 1178 r. po zwycięstwach cesarza Manuela I nad Seldżukami, co przeczy – podobnie jak i powyższa datacja – rokowi 1179 wspomnianemu w źródle. Trudno przypuszczać, że poselstwo do cesarza było późniejsze od poselstwa wysłanego przez Manuela I do króla Anglii Henryka II Plantageneta (1154–1189), datowanego na jesień 1176 roku.

Myriokefalon 1176

Подняться наверх