Читать книгу Rewolucyjny geniusz roślin - Stefano Mancuso - Страница 11
ОглавлениеZwierzęta i rośliny uczą się przez doświadczenie
Inteligencja roślin interesowała mnie od zawsze, nie mogłem więc nie zajmować się też ich pamięcią. W pierwszej chwili może to zabrzmieć dziwnie: ich pamięcią, ale spróbujmy przyjrzeć się tej sprawie nieco bliżej. Łatwo można sobie wyobrazić, że inteligencja nie jest przypisana wyłącznie do jednego organu, jest po prostu przypisana do życia (z mózgiem czy bez). Z tego punktu widzenia rośliny są dowodem na to, że mózg jest tylko ewolucyjnym „wypadkiem” występującym u zwierząt, czyli w bardzo nielicznej grupie organizmów żywych. Znakomita większość – rośliny – zdołała rozwinąć inteligencję, nie posiadając mózgu. Mimo najszczerszych chęci nie jestem jednak w stanie wyobrazić sobie jakiejkolwiek formy inteligencji, choćby nie wiem jak wyjątkowej, która radziłaby sobie bez pamięci.
Pamięć nie jest więc tożsama z inteligencją. Bez pamięci niczego się nie nauczymy, z kolei uczenie się jest funkcją inteligencji. Jeżeli żywy organizm wielokrotnie konfrontuje się z tym samym problemem, to nazwiemy go inteligentnym, jeśli z czasem nauczy się lepiej reagować na ów problem. Z pewnością wszyscy mamy niekiedy uczucie, że wciąż zachowujemy się tak samo, mimo że właściwie powinniśmy się już czegoś nauczyć. I chyba każdy ma przyjaciół czy krewnych, którzy w określonych sytuacjach zawsze reagują w taki sam sposób, nigdy choćby odrobinę mądrzej. Jest to jednak tylko nasze wrażenie. Pomijając wyjątki czy szczególne przypadki, które często są związane z drobnymi patologicznymi zakłóceniami, wszystkie żywe organizmy uczą się przez doświadczenie. Ta złota reguła obowiązuje również rośliny. Jeżeli problemy się powtarzają, to rośliny reagują coraz adekwatniej. Nie byłoby to możliwe, gdyby gdzieś nie zostały zapisane informacje na temat rozwiązania problemu, czyli gdyby nie miały pamięci.
Nie sądźmy jednak, że tylko z tego powodu można już otwarcie mówić o roślinnej pamięci. Ponieważ rośliny nie mają mózgu, wymyślono rozmaite terminy, takie jak aklimatyzacja, hartowanie, priming, kondycjonowanie, na wyjaśnienie licznych aktywności, do których podejmowania zwierzęta używają tego właśnie organu. Naukowcy wykonali więc lingwistyczny taniec na linie tylko po to, aby w odniesieniu do roślin nie zastosować starego, wygodnego i prostego pojęcia „pamięć”.
Ale podobnie jak zwierzęta również rośliny uczą się przez doświadczenie, w związku z tym muszą być wyposażone w mechanizmy zapamiętywania. Na przykład drzewo oliwne radzi sobie ze stresującymi sytuacjami, takimi jak sucha lub zasolona gleba, ponieważ odpowiednio modyfikuje swoją anatomię i przemianę materii. Jak na razie nie ma w tym nic dziwnego, prawda? Jeżeli jednak po pewnym czasie wystawimy tę samą roślinę na działanie tych samych niekorzystnych warunków, ba, nawet je zintensyfikujemy, to jej reakcja może nas zaskoczyć: roślina zniesie stres znacznie lepiej. Czyli: odrobiła lekcję! W jakiś sposób zapamiętała zastosowane rozwiązanie, natychmiast je przywołała i tym razem zareagowała wydajniej i precyzyjniej. Aby zwiększyć swoje szanse na przeżycie, nauczyła się i zapisała w pamięci optymalną reakcję.
Rośliny z długą pamięcią
Jak dotąd zbadano już w stopniu zadowalającym wiele zjawisk w świecie roślin, przebiegających analogicznie do tych w świecie zwierząt: inteligencję, komunikację, strategie obronne, zachowanie itp. W przypadku pamięci dopiero niedawno przeprowadzono test porównawczy. Jest to tym bardziej zdumiewające, że prekursorem w tej dziedzinie był jeden z najsłynniejszych przyrodników – Lamarck (1744–1829), a właściwie Jean-Baptiste Pierre Antoine de Monet, Chevalier de Lamarck, którego naukowa intuicja dopiero teraz znajduje godne potwierdzenie. Podobnie jak inni współcześni mu przyrodnicy ojciec biologii – i to dosłownie, ponieważ to on jest autorem tego terminu – interesował się przede wszystkim szybkimi ruchami roślin, na przykład mimozy wstydliwej, które reagują natychmiast i w sposób oczywisty na określone bodźce. Szczególnie długo zajmowała go kwestia tego, jak i dlaczego mimoza nagle zamyka swoje listki. Chciałbym z góry uprzedzić, że dokładnej odpowiedzi na to pytanie nie znamy do dzisiaj.
Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.